Wpis z mikrobloga

Na przełomie XX/XXI wieku żył w Hutniczym Grodzie #stalowawola jegomość o przezwisku Harry Wiadereczko. Był to niepełnosprawny umysłowo człowiek, który chodził wszędzie z charakterystycznym wiaderkiem jakiego dawniej używano do wyrzucania śmieci. Harry Wiadereczko słynął z dwóch rzeczy: z niesamowitego ,,ryku" jaki z siebie wydawał zamiast słów, oraz z faktu grzebania po śmietnikach w poszukiwaniu papierków. Tak, bo nie zbierał on puszek czy petów, ale papierki - paragony, rachunki etc. Miejska legenda głosiła, że wygrał 6-tkę w Lotto, ale zgubił gdzieś szczęśliwy kupon i od tej pory zwariował i poszukuje uporczywie po śmietnikach swojego losu...

Wstyd przyznać, ale jako dzieciarnia strasznie żeśmy mu dokuczali i jeśli karma istnieje, to pewnie każdy z nas dostał za to słusznie swój rachunek. Jestem bardzo ciekawy co się z nim później stało, bo nic o nim nie wiem - żyje czy nie żyje?

#chorobypsychiczne #miejskielegendy
  • 10
Ten co sie drze to jakis typ po wylewie. Ogolnie chleje piwa i chodzi po smietnikach. Prorok jest chyba bo kilka lat temu darł sie #!$%@? WOJNAAA DO OKOPÓW. true story.
Miejska legenda głosiła, że wygrał 6-tkę w Lotto, ale zgubił gdzieś szczęśliwy kupon i od tej pory zwariował i poszukuje uporczywie po śmietnikach swojego losu..


@Bartholomaeus: Haha, też o tym słyszałem xD

@krabozwierz: @MercedesBenizPolska: @faramka: @Kompulik: @mojemacki: @krabozwierz: a kojarzycie "luźnego Janka", takiego typa jeszcze niestarego co cały czas chodzi mocno przechylony do przodu i gada do siebie i często piwkuje. Główne jego miejsce działań
@Bartholomaeus: no i nie zapominajmy o Bin Ladenie ( ͡° ͜ʖ ͡°) który był znany z tego, że miał bardzo charakterystyczną brodę. Zastanawiam się co się z nim stało. Raz widziałem go w Krakowie na dworcu w Płaszowie. Gość sprawiał wrażenie normalnego ale takiego który w życiu się bardzo mocno pogubił. Nie widzę go od wielu lat więc mam nadzieje, że odnalazł ponownie sens życia.