Wpis z mikrobloga

niektórzy rodzice uczniów są na prawdę #!$%@?. pisze ci taki, "proszę pana, bo mój synek się martwi, że nie będzie miał 6 i chciałby zrobić coś dodatkowego, może jakiś projekt, prezentację, referat, cokolwiek? później pytasz się w szkole dziecka, czym on się martwi, przecież ma same 5, a on na to, że niczym, że o co chodzi. że nie chce nic robić dodatkowego xD. nie cierpię takich rodziców, którym bardziej zależy, niż dziecku...
#szkola #pracbaza
  • 28
  • Odpowiedz
@Castellano mój tam będzie mógł mieć same 2 i 3. Mam to gdzieś, bo wiem, że to nic nie daje w życiu. Będę tylko dbała o to żeby znalazł swoją dziedzinę, w której będzie dobry i która go będzie pasjonować.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Sl_w_k_1:

(w czasie pandemii ćwiczyliśmy niemal codziennie i uczeń piątej klasy nadal zaczyna zdanie od małej litery ())


Masz słabe dziecko ()
  • Odpowiedz
@cacum3: > oderwę. Dużo pracy wkłądamy w relacje z dzieckiem, nie dajemy mu samogrających zabawek. Zabawą jest cały świat

Oczywiście, że oderwiesz, jak ktoś Ci wmawia coś innego, to chyba tylko po to, by usprawiedliwić siebie we własnych oczach. Budujecie piękne podstawy. Mam dziecko o 2 lata starsze, nigdy nie dostawał do ręki telefonu i dziś nie jest nim praktycznie wcale zainteresowany. To samo wysluchiwalismy kiedy poprosiliśmy rodzinę, by nie dawali
  • Odpowiedz
@zjem_twoj_bigos: Z różową chcemy, żeby młody człowiek rozwijał wyobraźnię. Bawił się z nami i dziećmi głównie dzięki kreatywności. Dlatego jest coś w drewnianych zabawkach, które nie są dosłowne, pewne rzeczy musisz sobie wyobrazić. Zabawa i rozwój zależy od rodziców i ich podejściu do dziecka. Zabawa jest i w puszczaniu baniek, szarpaniu koszulki taty lub mamy, puszczaniu latawców czy szybowców, wkrętarce, kluczu "grzechotce" (pod nadzorem oczywiście). Naturalnie, będą czasem i kiczowate zabawki.
  • Odpowiedz