Wpis z mikrobloga

Tak się zastanawiam. Spotkałem się kilka razy w restauracji, ze jak przychodzimy w 6-10 osób to obligatoryjnie nam naliczana 10% od rachunku za serwis. Kurla. Przecież to jest nie logiczne, nie dość, ze przychodzimy w więcej osób czyli hajs dla restauracji większy to jeszcze wdupcaja nam serwis. Jak do mnie przychodzi klient i kupuje 20 x rzeczy to mu daje rabat, a nie naliczam dodatkowo. Wtf. #jedzenie #restauracja #wtf. #nierozumiem chyba, ze o czymś nie wiem i mnie ktoś oświeci..
  • 1
@noobsaibot:
Zgaduję (nie pracuję w branży, ale 30 lat temu dorabiałem robiąc pizzę przez dwa sezony nad Morzem Śródziemnym):
Jak siedzi jeden-dwóch klientów to jest relatywnie łatwo podać W TYM SAMYM CZASIE, równolegle posiłki. Jak jest 6-10 osób, to usmażenie 10 kotletów, przygotowanie 10 sałatek etc staje się wyzwaniem logistycznym - może brakować miejsc na palnikach, w piecach. Trzeba się sprężać. Ale to oczywiście zależy od poziomu restauracji i skilli kucharzy.