Wpis z mikrobloga

#praca #rzeszow #debica #januszebiznesu #januszex #podkarpacie #bekaztransa
Ostrzegam wszystkich potencjalnych chętnych szukających pracy jako kierowca ciężarówki przed firmą transportową Mirosław Maca ART- DEKO Parkowa 10/54, 39-200 Dębica

Na przykładzie mojego znajomego. Facet jest prostym i naiwnym człowiekiem, ale za to sumiennym i uczciwym. Niestety trafił źle. Szukał pracy, bo od lat jest zawodowym kierowcą z doświadczeniem i kwalifikacjami. No i wybrał z kilkudziecięciu ofert jakiegoś osła. Poszedł do ów januszexu na rozmowę kwalifikacyjną. Miał zarabiać ok 4k na rękę. Pierwsze co zrobili to zbałamucili go, że dostanie to na pewno, ale jak podpisze za najniższą krajową, plus oczywiście RESZTA POD STOŁEM. Okej. Słyszałem o takich praktykach i że w tym zawodzie to normalnie. Ale tu już powinna zaświecić się lampka.

Druga sprawa. Godziny pracy.
Wymiar pracy na umowie 9 godzin. Przy rozmowie mówili, że praca do 15-16. W praktyce ze „dwa” razy więcej. Przyjeżdżał do firmy o 6, czekał w kolejce na załadunek zazwyczaj 3-4h. Tak #!$%@?, CZTERY godziny na załadowanie ciężarówki pod rampą nie wliczone w żaden czas pracy i wynagrodzenie. Po rozładowaniu wracał z trasy na bazę o godzinie 18-19, czasem o 20.

Samochody. A raczej szroty w słabym stanie.
W tygodniu, gdzie zaczął dla Janusza pracować, po czekaniu na załadunek, pojechał do pierwszego klienta dostarczyć towar. Zepsuła się rampa. Nie przyjechał z pomocą nikt. Radź sobie. Pomógł kolega wracający z innego miejsca. Powrót do domu koło 23, usyfiony i brudny. Zgadnijcie za ile miał zapłacone.
Inna sytuacja. Pojechał w trasę już inną ciężarówką. Niby lepsza. I brakło paliwa xDDD z bańką przyjechał inny bliski. Pewnie do dzisiaj by tam stał bez ropy. Oczywiście firma miała to w piździe. Kolejne kilka godzin w plecy i powrót do domu w nocy.

Następna akcja. W ciężarówce brak uchwytów i odpowiedniego sprzętu do zabezpieczenia palet. NIE MA. Radź se robolu sam. Za ładunek w tej firmie odpowiada kierowca. No i załadowali mu paletę z jakimś szkłem czy innymi zniczami. Przypiąć nie było do czego, oprzeć tez nie było o co, bo paka prawie pusta. Ładunek przewraca się i zgadnijcie kto zostaje obciążony kosztami pokrycia szkody ( ͡º ͜ʖ͡º) Tak, tak. Nie mylicie się.
Inna historia. Ciężki towar na paletach. Trzeba nim wyjechać z paki na windę i wiadomo, opuścić. Pech chciał, że w podłoga byla zgnita, dziurawa czy ki uj. Paleciak wpadł w to, paleta się #!$%@?ła i złamała stopę unieruchamiając znajomego na prawie 4 miesiące. Co Januszex na to? A No ze nic się przecież nie stało i żeby nie zgłaszać, a jak już to, że wysiadał z samochodu i się potknął. Oczywiście zagmatwał u ubezpieczyciela tak, że żadnego odszkodowania nie dostanie, bo to się nie stało w pracy. Nóż się w kieszeni otwiera jak to słuchałem.

No i finał sprawy po powrocie do roboty ze zwolnienia lekarskiego. Niestety niezbyt szczęśliwy. Po latach bezpiecznej jazdy, przydarzył się wypadek. Znajomy z roztargnienia przejechał ciężarówką na czerwonym świetle i uderzył w osobówkę. Jego wina. Rutyna, roztargnienie. Błąd. Całe szczęście nikomu nic się nie stało. Dwa auta #!$%@? plus pewnie gigantyczny mandat i ewentualna utrata prawka. Mandat za czerwone, przekroczenie prędkości, tj ponad 60 na 50(nie znam szczegółów) No i kolozja. Szef kazał mu na drugi dzień przyjechać do roboty. Przyjechał i wystawił dyscyplinarkę, dodając, że obciąży go połową kosztów za naprawę dostawczaka. Ciekawe jakie świadectwo pracy teraz wystawi? Jest w przypadku kierowcy o co walczyć? Sąd pracy?

Teraz powiedzcie mi. Tak ma to wyglądać? W każdej firmie transportowej kierowca jest takim popychlem, którego można bezkarnie pozaniżać i traktować jak robola? Mi się wydawało, że jednak ludzi którzy poświęcili mnóstwo czasu na kursy, mających doświadczenie w transporcie to się w swoim zawodzie jakoś szanuje, albo chociaż płaci przyzwoicie? Powiecie, że mógł uważać. Mógł nie podpisywać tam umowy, albo zatrudnić się gdzieś za granicą. Nie każdy jest niestety taki obyty i myśli, żeby tu i teraz.
Przestroga dla wszystkich. Nie dajcie sobie pluć w kaszę i walczcie o swoje. Od pracowników na najniższych szczeblach trzeba zacząć walkę z januszerką, która niestety sie rozprzestrzenia.

Aktualnie sprawa wygląda tak, że sprawa skierowana jest do sądu. Kumpla będzie reprezentować adokatka , która działa w temacie i dostała pismo od Janusza, z kolejnymi oszczerstwami, kłamstwami na temat kumpla, że niby to arogancko się odzywał do kolegów i pracowników, prowokując złą atmosferę, co oczywiście nie miało miejsca, bo on nikt nigdy się tak do nikogo nie zwracał. Nie ten typ człowieka..
  • 17
  • Odpowiedz
  • 21
@Kurvipol Szczerze? Jak ktoś ma tyle przypadków w tak krótkim czasie to chyba coś w tym jego winy jest. Paliwa brakło? To kierowca nie wie, że się tankuje? Jak można przewrócić paletę przez dziurę z podłodze? Widziałeś kiedyś paleciaka, który dźwiga wyżej niż 10 cm? A jak się jedzie ze szkłem to się jedzie delikatnie, tym bardziej jak się jedzie skrzyniówką i nie ma jak spiąć. Także wszystko wszystkim, ale tu coś
  • Odpowiedz
  • 1
@Flisu95: Jak jechać ostrożnie ciezarówką z niezapiętą paletą? 20km/h? Pracowałeś kiedyś w firmie rozwożącej towary lub kurierce? Słyszałeś o przypadkach braku hamulców, oleju w silniku, odpadających kołach w firmowych busach? Bo ja tak. Kto ma o to dbać przy nadmiarze pracy, stresie, pośpiechu i braku czasu, bo trzeba jechać z duszą na ramieniu bo SZEF tak kazał? W innych januszexach takich przypadków z samochodami nie było, więc winą mojego znajomego w
  • Odpowiedz
@Kurvipol Jak auto nie ma hamulców to nim nie jadę, nie ma paliwa to nim nie jadę, olej sprawdza kierowca, nie ma oleju to go kupuje. Koła same z siebie nie odpadają. Od tego jest kierowca, że ma wiedzieć co się z autem dzieje. Jak się widzi, że jest coś nie tak to sie nie jedzie, a nie olewać wszystko i potem się żalić, bo problem jest.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@Flisu95: trochę bajdurzenie wyczuwam. 90% problemów by unikał gdyby sprawdził stan sprzętu przed rozpoczęciem pracy. A przypominam iż jest to jego prawny obowiązek
@Kurvipol:

A drugie, na dystrybucji na Podkarpaciu 8h w pracy to chyba już trzeba ostro w bajki wierzyć
  • Odpowiedz
  • 2
@xspeditor: Ale sprawdzał. To było słowo przeciwko słowu. On ze nie działa, pan szef, że wszystko jest w porządku i ma jechać, inaczej spotykają go konsekwencje bo nie będzie towaru na czas z jego winy. Oczywiście celowo przewrócił paleciak, a dziurę w podłodze zrobił wcześniej sam, żeby złamać sobie w kilkunastu miejscach śródstopie. Co do czasu pracy mam kilku dobrych znajomych w NORMALNYCH firmach i rzadko kiedy wracali po 16 do
  • Odpowiedz
@Kurvipol: powiem tak, kierowców na Podkarpaciu brakuje i w sumie pracę dostajesz od ręki, jak widział co się w firmie dzieje to po co tam pracował?

Z drugiej strony jest to dość hermetyczne środowisko i kierowcy znają firmy i wiedzą jak u kogo jest, tak piąte przez dziesiąte, ale jak jest #!$%@? to wiedzą na pewno.
  • Odpowiedz
od lat jest zawodowym kierowcą z doświadczeniem i kwalifikacjami


vs

Pojechał w trasę już inną ciężarówką. Niby lepsza. I brakło paliwa

Ładunek przewraca się

podłoga byla zgnita, dziurawa czy ki uj. Paleciak wpadł w to, paleta się #!$%@?ła i złamała stopę unieruchamiając znajomego na prawie 4 miesiące

z roztargnienia przejechał ciężarówką na czerwonym świetle i uderzył w osobówkę


@Kurvipol: stary, sam widzisz jak to wygląda
  • Odpowiedz
@Kurvipol: jak to przeczytałem, to mam wrazenie ze ten znajomy jakis uposledzony XD, przerobiłem przez kilka lat kilkadziesą dziadtransów w polsce, byli tacy gdzie pracowalem 1 dzien bo byla taka #!$%@?, nie umie mowic ten twoj ziomo czy sie boi urazic dziadtransa, ze sie tak daje #!$%@?? Jak jest taki syf w firmie to rzucasz papierami i szukasz dalej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kurvipol: to może międzynarodówka? C+E w Białej Podlaskiej. Samochody całkiem nowe, dobrze utrzymane bo właściciel ma Serwis volvo. Ojciec jeździ już kilka dobrych lat i nie narzeka.
  • Odpowiedz
  • 0
@Stormweaver: Tak. Mimo, że ma umiejętności to nie potrafi powiedzieć nie. Ja człowieka i sposobu jego myślenia nie zmienię. Jedynie mogę pomóc, na ile się da.
@wfm125m: dzięki za propozycję, ale chłop sam musi podejmować dobre decyzje i chyba już nagrał sobie nową pracę ;)
  • Odpowiedz