Wpis z mikrobloga

Hejko :)

Mam dla Was propozycję na ciekawe przedsięwzięcie. Chciałabym z Waszą pomocą napisać fajne opowiadanie. Będzie to wyglądało tak, że ja wrzucę fragment tekstu i dam trzy opcje kontynuacji tej opowieści, a Wy będzie mogli mieć realny wpływ na tę historię głosując na jedną z trzech opcji (oczywiście jak ktoś zaproponuje coś znacznie lepszego i spotka się to z uznaniem tłumu to jak najbardziej weźmiemy tę dodatkową propozycję).

Poniżej pierwsza część tekstu wraz z moimi trzema propozycjami:

„Nigdy nie byłem pracowity, a dwie lewe ręce i brak chęci wcale nie pomagały. Mieszkałem z mamą. Nie mogę o niej powiedzieć złego słowa, to złota kobieta! No i opłaca cały czynsz i rachunki ze swojej pensji. Mieszkaliśmy w małym mieszkaniu w starej kamienicy. Te mieszkanie było tak stare, że pamiętało czasy młodości moich dziadków. Dziwne, że jeszcze stoi. W ogóle jestem pełen podziwu, że ta kamienica jest dalej w jednym kawałku – to co codziennie w nocy wyprawia te świeżo upieczone małżeństwo z góry w sprzyjających warunkach mogłoby wywołać tsunami.

We wtorek zepsuł się kran w łazience. Wiedziałem, że to ja będę musiał go naprawić, bo nie stać nas było na hydraulika. Z wielkim bólem i żalem do całego wszechświata zabrałem się w czwartek za to cieknące dziadostwo. Nie znałem się na tym. Generalnie mało na czym się znałem, ale to cholerstwo przechodziło samo siebie. Wziąłem młotek i, w wyobraźni mając scenę z gry gdzie koleś naprawiał taki kran, tak samo przywaliłem w rurę z całej siły. Złamała się. A razem z nią odpadł tynk ze ściany i zrobiła się dziura wielkości małego arbuza.

- Jak ci idzie? – zawołała mama z kuchni.

- Perfekcyjnie. – odkrzyknąłem ze zbolała miną.

I co teraz? Miałem przed sobą dziurę, z której wystawał złamany kran. Ale… co to jest? Coś odbijało światło w środku, w dziurze. Hmm… Zaryzykować? Prawą czy lewą ręką? Taaa, prawej używam codziennie, jest zbyt cenna. Wyciągnąłem więc lewą rękę i wyjąłem z dziury średnich rozmiarów paczkę owiniętą w folię aluminiową. Co tam w środku może być…?”

A. Dużo kasy (jeszcze nie wiadomo ile)
B. Stare playboye dziadka
C. Mapa i dziwny klucz

Może uda mi się poprawnie wrzucić ankietę poniżej, żebyście mogli sobie zagłosować :)

A tymczasem życzę Wam dobrego wieczorku ;)

#pisanie #piszzwykopem #opowiadanie #hobby i trochę #gry

Co bedzie w paczce?

  • A. Dużo kasy (jeszcze nie wiadomo ile) 12.5% (6)
  • B. Stare playboye dziadka 56.3% (27)
  • C. Mapa i dziwny klucz 31.3% (15)

Oddanych głosów: 48

  • 25
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@EsteradThyssen: uwielbiam rymowane teksty tego typu ʕʔ ale zazwyczaj spotykałam się ze stwierdzeniem, że np. rymowany wiersz to nie jest prawdziwy wiersz ( ͡° ʖ̯ ͡°) masz jakieś portfolio, którym możesz się pochwalić ()
Ostrożnie jak kot mijający psa zacząłem sięgać po pakunek.
Musiałem cofnąć... myśli w głowie podpowiadały mi bym ubrał rękawiczki. Tak! Krzycząc w myślach i uśmiechając się do siebie, mówię... jesteś geniuszem. To mogłoby być narzędzie zbrodni.
Nie mam w tym momencie rękawiczki, więc sięgam po skarpetę...
Mam już w ręce coś co wydaje się lekkie i w jednym miejscu najwyraźniej twarde.
Cieszę się, bo lubię gdy coś znajduje, a zwłaszcza coś czego
@Grayish_Starling: Dobrze, al najpierw coś neutralnego. Znalazłem dwa, które kiedyś wrzucałem na mirko. Papieżowe później ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Lenistwo - przywara,
zgładzić natychmiast potwora!
Takoż mówią, a przecie,
to leń wynalazł pilot od telewizora.

A łuk?
Gdybyż każdy jeden był pracusiem,
do tej pory gnalibyśmy,
piechotą za strusiem.

Ten co wierzchowca dosiadł?
Leń patentowany!
Czemu nie przemierzać,
na nogach sawanny?

Wiek za wiekiem minął,
tysiąclecia, jak