Wpis z mikrobloga

@kamil150794: U mnie najgorzej było w podstawówce i na początku gimnazjum, gdzie starzy znajomi z podbazy, rok i dwa lata starsi dręczyli mnie poprzez darcie ryja i wyśmiewanie mnie na korytarzach, a także urządzali przedstawienia dla neandertalczyków typu kocenie pod postacią mierzenia zapałką oraz tym podobne rzeczy. Byłem dla nich taką małpką w cyrku, która nie potrafi się postawić i zrobi wszystko, co jej każą.

Od drugiej gimnazjum wszystko się już
@kamil150794: Dobrze, że szybko się zorientowałem, jak działają relacje damsko-męskie, dzięki czemu uniknąłem sytuacji podobnej do Twojej z wyznawaniem miłości swoim obiektom westchnień i fantazji erotycznych. Pamiętam, że to kiedyś opisywałeś.
@eldzej_10: Nie zapomnę, bo ma to realny wpływ na moją obecną sytuację. Gnębili mnie ludzie z najbliższej okolicy, przez co nie miałem i nie mam znajomych, bo niby gdzie indziej mam ich szukać. W skutek czego nie bawiłem się w latach 15-20, a to spowodowało zahamowanie całego rozwoju.

Szkoła średnia - jak napisał kolega wyżej, kalectwo. No i tamci już wtedy mieli swoje życie i mieszkali daleko.
@eldzej_10: W tym wieku (prawie 28) każdy ma już swoje sprawy. Mój ryj nie poprawił się. Pewnie nie byłbym już gnębiony, ale też nie byłbym duszą towarzystwa, bo do tego jestem introwertykiem no i przede wszystkim nie zaliczałbym fajnych lasek, co najmniej szarych myszek 6/10.
@kamil150794: wiadomo ze taki wyjazd wiązałby się z małymi kosztami na poczatku. Dlaczego uważasz ze nie miałbyś życia?

Zawsze ponosisz jakieś ryzyko, no ale masz wybór - wegetować dalej bądź sprobowac coś zmienić w swoim życiu