Wpis z mikrobloga

@Grand_Gnik_Benc: właśnie o tym miałem pisać, że na dwa miesiące przed śmiercią Pani Marii uszok nagle "zachorował" na raka i nie jest to przypadek. Ten #!$%@? niema żadnej wartości poza pośledzeniem i narcyzmem.
  • Odpowiedz
@jobless: Tak jak wyźej napisałem. Jeden z uźytników tagubonzo wyjaśnił, że ten a'la rak melina, nie miał związku z Panią Czapelką. To podobno pomysł belgijskiej pary, by uzasadnić utratę wagi u menela.
Przeczytaj wpis (link powyżej), bo mam wrażenie, że tam nie zaglądałeś.
  • Odpowiedz
@xxxCZARNY: Ale to nie wyklucza, że przed śmiercią Pani Maria na coś chorowała i było to powodem większego zainteresowania jej osobą np. przez lekarzy albo rodziny. Jak wiadomo siota z dupy wyjęta jest #!$%@? zakompleksionym atencjuszem i nie sądzę, żeby nie zauważył takiego stanu rzeczy. Choroba nie musi się pokrywać, ale mechanizm zwiększania atencji już tak. Człowiek Tigera z Belgii podpowiedział jak to ubrać w słowa i "masz" gotowy rak u
  • Odpowiedz
@xxxCZARNY: akat prawda z tym meliniarskim rakiem jest taka, że temat chudnięcia, raka żołądka i kilku miesięcy życia to jego pomysł

@jobless: (jak wyżej, oraz) biorąc pod uwagę, że nasz meliniarz nie potrafi nic sam wymyślić ani nic, najwidoczniej pomysł z rakiem przyszedł mu na myśl przez Pani Marię
  • Odpowiedz