Wpis z mikrobloga

@Im_from_alaska: @AshtarPL Nie, to Wasze komentarze pokazują, ze jesteście straceni intelektualnie i ze jak napisał/a @WafleMichaua lubicie być ruchani najwyraźniej i winy szukacie w pierwszej kolejności w rodakach, nie systemie, władzy czy korporacjach.


@BornInSmokes: this

Jeszcze to obrzydliwe pozycjonowanie się: "Patrzcie jakiego to ja nadludzkiego intelektu nie posiadam, że nie dałem się wyruchać przez państwo, ha!"
a u nas banki do tego zmuszono dopiero rekomendacją S w zeszłym roku, by oferowały przynajmniej 5 letenie


@WafleMichaua: W Polsce kredyty na okresowo stałej stopie dostępne są od 2015 r. - pomimo tego ich udział w rynku przed wzrostem stóp wynosił 0.5%...

Banki w PL mają dużo na sumieniu, ale by być fair to trzeba też uczciwie przyznać, że świadomość polskiego konsumenta w zakresie dostępnych produktów bankowych jest w zasadzie
@pan-bartolomeu-dias: Ale ja ci powtarzam - wychowanie =\= tylko brak patologii w domu.

Jednym z elementów wychowania jest odpowiadanie na potrzeby dziecka, które mogą być rożnej natury, w tym materialnej. Nie nauczysz dziecka grać na gitarze jeśli tego sam nie potrafisz albo nie zorganizujesz dziecku treningów i piłkarskiej ligi.

Już nawet nie wspominam o tym, że dzieci wobec siebie są okrutne i jeśli jakiś dzieciak nie ma jakiegoś modnego gadżetu, to
@szahmatt: Jeżeli taka kasjerka czy nauczyciel wyjedzie z Krakowa bo nie stac go na mieszkanie to kto będzie pracował na kasie i uczył dzieci w Krakowie? Zamkniemy szkoły i biedronki? Typowe kucowskie myslenie, zarabiasz za mało to zostań programista. Tylko, ze każda praca jest potrzebna, zarówno słabo opłacanego sanitariusza w szpitalu czy programisty (chociaż po niektórych projektach, które robiłem w it mam wątpliwości). Niestety takie proste rozwiązania nie zawsze są skuteczne.
@azetka: Ale płaca minimalna to jakaś kwota wymyślona z dup przez polityków. Każdy ma inne koszty życia, więc nie ma co porównywać. Myślę, że w Warszawie ciężko się utrzymać mając dziecko i zarabiając płacę minimalną.
To, że ktoś nie ma zdolności kredytowej przy płacy minimalnej to akurat dobrze moim zdaniem.
@szahmatt: Zgadzam się z Tobą, ale weź też pod uwagę, że każdy kij ma dwa końce. To, że banki w Polsce mają mniejsze ryzyko to umożliwia im dawanie kredytu rodzinom z mniejszą zdolnością. Jeśli przerzucimy na banki część ryzyka to po prostu będą udzielać mniej kredytów i będą droższe.
Druga sprawa, że kredyty na stałą stopę na dłuższy okres to kwestia braków instrumentów finansowych, o czym pisałem kilka komentarzy wcześniej.
Jeżeli taka kasjerka czy nauczyciel wyjedzie z Krakowa bo nie stac go na mieszkanie to kto będzie pracował na kasie i uczył dzieci w Krakowie? Zamkniemy szkoły i biedronki? Typowe kucowskie myslenie, zarabiasz za mało to zostań programista. Tylko, ze każda praca jest potrzebna, zarówno słabo opłacanego sanitariusza w szpitalu czy programisty (chociaż po niektórych projektach, które robiłem w it mam wątpliwości). Niestety takie proste rozwiązania nie zawsze są skuteczne.


@yggdrasil:
@DarkZizi:

Zgadzam się w 100%, bo w Polsce mamy #!$%@? system, ale ludzie wolą żyć w liberalnej bańce, że tak musi być zamiast wziąć czerwoną pigułę brutalnej rzeczywistości, że jesteśmy ruchani jako Polacy i nie mają tutaj za bardzo znaczenia wybory paru jednostek bo ZAWSZE mogło coś pójść lepiej, tylko bank nie musi nic, nie ponosi w sumie żadnego ryzyka, bo jak coś to zawsze jest win-win i płaci kredytobiorca, super
@Pantegram: Nie prawda. W 2018 starałem się o kredyt, przez doradcę ale i bezpośrednio wysyłając zapytania do banków z prośba o pełną ofertę kredytów na kwotę o która wnioskowałem.

Na 8 największych banków dostałem 0 ofert na stale %. Oferty różniły się marżą, obowiązkowym ubezpieczeniem, kartą, kontem i kubkiem - ale nie stałym %.
Przypomnę tez, ze od 2014 stopy były utrzymywane na relatywnie niskim poziomie, ale bank narzucał swoja marże,