Wpis z mikrobloga

@krabczy: @natlly22: też tak robię, ale nie mieszam wszystkiego na talerzu, jak w dzieciństwie, a dobieram wsio do pojedynczych kęsów. Jak jestem z rodziną, to pod koniec dobiorę sosik, jesli braknie, jak w towarzystwie, to albo zjem, jak wypadło, albo zostawię... ale krojenie jak dziecko, albo babranie wszystkiego naraz... no nie wygląda dobrze, wręcz odpychająco