Wpis z mikrobloga

@pastibox: działeczki w Gdańsku też na ATH, tak jak obstawiałem, działki pierwsze lecą na ryj. Trzeba podkulić ogon i odpuścić sobie budowanie domu na obrzeżach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@pastibox: jest w Gdańsku kilka dzielnic, które będą bardzo długo stawiać opór rosnącym stópkom. Głównie Śródmieście, Przymorze i Oliwa. Przymorze głównie ze względu na bliskość uczelni (UG, AWF), biurowców, dobry dostęp do komunikacji miejskiej i sklepów. Oliwa podobnie. A Śródmieście, no cóż...turystyka.
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: no dokładnie, ja jestem obecnie w sytuacji takiej, że jakby „bańka” pękła i spadki były by o połowę to wartość mieszkania wyniosłaby tyle ile za nie zapłaciłem deweloperowi. I to się tyczy większości mieszkań w wojewódzkich

@matwes: dołączyłbym tez Letnicę i Zaspę
  • Odpowiedz
@buysy: chciałem napisać, ze spadki o polowe to science-fiction, ale przy obecnej inflacji wystarczyłyby lekki spadek i zatrzymanie wzrostu cen i realnie mamy spadek o polowe w ciągu max kilku lat.
  • Odpowiedz
@pastibox: nie no pierwszy raz to powiem ale #!$%@? bardzo dobrze. Pojechałem ostatnio do Gdańska odpocząć. Nowe budynki na tych wysepkach i tam całe piętra są wykupione pod airbnb czy booking. Serio całe piętra, normalne mieszkania po 40/50m poprzerabiane na 2 klitki po 20m ale z wanną albo jacuzzi. Może w końcu się rynek trochę ruszy, bo trochę dziwnie to wygląda, że całe osiedle to właściwie turyści
  • Odpowiedz
@kraszew No tak jest, buduje się w centrum Gdańska mnóstwo nowych inwestycji ale tam prawie nie ma stałych mieszkańców, albo właśnie całe piętra pod krótkoterminowy najem albo wakacyjne mieszkania bogatych ludzi i Skandynawów.
  • Odpowiedz