Wpis z mikrobloga

#lidl #alkohol #zakupy
U mnie w Lidlu do kas samoobsługowych kolejka tworzy się w alejce z alkoholem. Ostatnio przeraził mnie wybór win i innych trunków. Naliczyłem z 250 rodzajów. I weź tutaj coś wybierz. Pewnie wszystko leci z jednej rozlewni, ale sam fakt przyprawia o osłupienie. Normalnie masz do wyboru parę kiełbas, kilkanaście szynek do wyboru, jakiś czekolad itd, a tutaj wybór liczony w setkach. Dobrze, że nie piję alkoholu, bo bym miesiąc w sklepie siedział i wybierał.
  • 2
@bartosz325: To fakt, wybór win w Lidlu większy niż w niejednym sklepie specjalistycznym.
A ja rzadko widzę jak ktoś coś kupuje, jeśli już to popularne trunki typu Martini.