[BurnDream]

Otwarte związki to nie związki, bo to wyklucza całkiem idee związku. Powinny być wprowadzone monogamiczne małżeństwa, a bycie w otwartym związku to jak życie ze współlokatorem, a nie z ukochaną osobą.
#teczowepaski

[sked]

@BurnDream: Trochę racja, ale nic mi do tego jak żyją inni, a jeśli są szczęśliwi i taka idea związku im odpowiada to luz. Wiem, że dla mnie byłoby to nie do przejścia i ktoś obcy w łożku by nie przeszedł

[George_Liquor]

@BurnDream: Mówisz tak tylko ze swojej perspektywy. Ja znam przykład związku co oddzielił kwestię seksu i uczucia. Czyli partner dla samego popędu może pójść na ONS z innym facetem, ale po wszystkim i tak wraca do domu, gdzie ma swojego partnera uczuciowego i którego kocha, wspiera i żyje z nim razem. Został tylko zaspokojony popęd seksualny, nic więcej. Są tak ze sobą 8 lat i dalej im się świetnie układa.

[BurnDream]

@George_Liquor: przez bliskość fizyczną następuje emocjonalne przywiązanie się do drugiej osoby, dla mnie oddzielanie miłości od seksu to jakaś abstrakcja i wymówka dla ludzi, którzy po prostu nie potrafią być monogamiczni i kierują się tylko swoim popędem, ale cóż, to nie moja sprawa niech każdy robi co chce, po prostu widzę że trend życia w otwartych związkach wzrasta - są badania które mówią że duża liczba partnerów seksualnych może wpływać negatywnie

[BurnDream]

@sked: mi też nic do tego, po prostu wydaje mi się że w otwartych związkach żyje już ogrom ludzi, w szczególności gejów.

[sked]

@BurnDream: Znaczy to ogólnie zauważyłem, że jest coraz bardziej popularne nie tylko za granicą, ale i u nas. Co chwilę się słyszy i widzi jakieś „informacje i oświadczenia”, że para jest w otwartym związku, dla nich normalne, dla mnie w takim przypadku słowo związek traci na znaczeniu w takiej sytuacji

[BurnDream]

@sked: w takim "otwartym związku" można przecież poznać kogoś "lepszego", przez seks zauroczyć się w nim i ostatecznie zostawić starego partnera bo komuś dawna miłość przejdzie

[sked]

@BurnDream: Przez grindra, na ulicy, przez znajomych czy w barze też można poznać kogoś przeruchać się z nim i opuścić partnera. Dalej idea otwartego związku jest dla mnie słaba, bo nie po to się angażuję, żeby puścić chłopa z myślą czy i z kim uprawiał seks i czy to ten moment, że złapie syfa czy uda się bez. Wolę bardziej kameralną relację i nie kusić losu, ale to dalej tylko mój

[BurnDream]

@sked: to prawda że jak będzie chciał to i tak odejdzie :/ no i dobrze że zwróciłeś uwagę na różnego rodzaju syfy jakie można złapać potencjalnie podczas licznych kontaktów seksualnych z wieloma osobami.

[sked]

@BurnDream: #!$%@? nie utrzymasz i to wiem z doświadczenia, że jeden #!$%@? dla takiego to zawsze będzie za mało ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[George_Liquor]

@sked: @BurnDream: Piszecie dość stanowczo o swoich przekonaniach, wiec wnioskuję, że mieliście takie doświadczenie z chłopakiem co chciał otwarty związek?

Pytanie me dotyczy również sposobu jak traktujecie czy traktowalibyście przyszłego chłopaka pod kątem pewności waszego związku. Chcielibyście go zbudować na zaufaniu, czy na takim się trochę zawiedliście i wolicie mocniejszą formę kontroli jego zachowania. Czy podejrzliwe będzie u was jak spotka się z większą ilością męskich znajomych/późno wróci do domu/będzie

[sked]

@George_Liquor: piszę stanowczo, bo wiem na co i z kim mogę sobie pozwolić i zwyczajnie byłoby mi szkoda marnować czas na kogoś i angażować się dla kogoś kto tego nie szanuje i w sumie danie dupy na boku to nic takiego dla niego

[George_Liquor]

@sked: A kwestia zaufania, jak chcesz ja egzekwować? I będziesz zazdrosny o wymienione przeze mnie przypadki kiedy chłopak jest poza twoim zasięgiem?

[sked]

@George_Liquor: Trochę to też zależy od wielu czynników i całej takiej otoczki, tak na szybko jeśli byłyby to jakieś randomy z grindra, czy znajomi/byli z którymi się wcześniej przespał to tak średnio by mi to pasowało, bo zwyczajnie nie czuł bym się komfortowo z myślami. Co do zaufania, jest ważne i stawiam je wysoko, po prostu pewne rzeczy wyczujesz, że coś się nie klei jeśli znasz jakiś czas osobę z którą

[George_Liquor]

@sked: Dzięki. Niemniej jak piszesz, musisz poświęcić czas na poznanie takiej osoby, a czy coś z tego będzie rokować na przyszłość - to dopiero sie okaże.

[sked]

@George_Liquor: Znaczy to wyżej to było tak na szybko, wiele zależy od samej osoby i to jest zrozumiałe. I tak trzeba poznać kogoś lepiej, żeby wiedzieć czy coś z tego będzie, ale jeśli ktoś ma podejście na zasadzie „jakoś to będzie dzisiaj ty jutro on” to ja dziękuję od razu, bo mi to nie pasuje :)

[kondziu96]

@BurnDream: mam podobne zdanie co do opa jednak jak ktoś chce sobie żyć w otwartych związkach to droga wolna