Wpis z mikrobloga

Tak jak wspominałem, ćpuny to jedna z moich ulubionych grup skazanych. Ten wzrok, myślą nie skalany, te zęby, a właściwie czarne pniaki które pozostały po braniu metamfetaminy – wrażenia niezapomniane. Swoją droga doczytałem ostatnio czemu te zęby tak właściwie się psują po mecie. Otóż miłośnicy kryształków cierpią na szczękościsk i zgrzytają zębami, nie bez znaczenia jest również kwasowy odczyn mety, który błyskawicznie powoduje erozje szkliwa i upośledza wydzielanie śliny. Ot ciekawostka, jak widać wykop jednak uczy ( ͡ ͜ʖ ͡).

Wracając do delikwenta którego mam na myśli – nazwijmy go Michałek. No więc Michałek przychodzi czasem pomarudzić, a to o prace, a to o co innego jak mu się przypomni. Kariery mu jednak nie wróżę. Jego osobistym sukcesem będzie utrzymanie się na zakładzie pólotwartym, bo tak go obserwuje i coraz ciężej to widzę. Ostatnio jednak wpadł mi w ręce jego wywiad środowiskowy. Michałek mieszka więc sobie w lokalu socjalnym z mamusią i bratem – lokal za darmo to uczciwa cena, przecież czynszu nie płacą. W jednym pokoju połączonym z kuchnią, na uwaga - 17m2. Kibel wspólny na półpiętrze – okazuje się, że nie jest to tak rzadko spotykane, jak by się mogło wydawać. Oczywiście nikt z tych państwa nie pracuje, no bo po co. Jak powszechnie wiadomo praca jest dla frajerów. Lepiej coś zaj***ć. Do głowy mi nie przychodzi jak można funkcjonować na 17m2 w 3 osoby, ale jak widać – da się.

#r2z
  • 2