Aktywne Wpisy
xena_x +17
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest
Qontrol +15
Znalazłem w garażu z 5 pudeł z płytami CD.
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Filmy, gry nagrywane w latach 2000-2010 (mniej więcej). Pamiętam że była nagonka za dzieciaka na piraty. Ze chodzą po domach itp xD Ojciec wszystko spakował i schował na strychu i garażu.
Oczywiście wszystko piraty. Filmy w stylu oszukać przeznaczenie 1, Rocky 1 itp.
Wywalać to do kosza czy trzymać?
Kiedyś jak wszedł net, wszyscy to wywalali bo wszystko jest w necie. A teraz
Założenie było takie że Hitler, albo chociaż osoby z jego najbliższego otoczenia, zachowali resztę zdrowego rozsądku i nie pójdą na kurs kolizyjny z zachodem, czyli wywołają wojnę której w dłuższej perspektywie nie będą mogli wygrać. Szczególnie że nieformalnym sojusznikiem Francji i Wielkiej Brytanii było USA, które 20 lat wcześniej już wykończyło Niemcy, a na wschodzie Stalin aż nóżkami przebierał czekając aż państwa zachodnie wezmą się za łby. A do Niemiec miał on najbliżej.
Że wyszło jak wyszło, wyniknęło z szaleństwa Hitlera, a nie ze zdroworozsądkowych kalkulacji.
Z potencjalnych pozostałych sojuszy, teoretycznie możliwy był tylko jeden, czyli z Niemcami. Tylko czy był on realny w tamtych czasach i dający korzyści (głównie w oparciu o teorie Zychowicza)?
W skrócie:
1. Wiarygodność III Rzeszy i Hitlera - A właściwie jej brak. Po zajęciu całych Czech, gdy deklarował w Monachium chęć przyłączenia jedynie zamieszkałych przez Niemców Sudetów, każda jego kolejna deklaracja była nic nie warta, a jego rewizjonistyczny i ultraagresywny kierunek polityki był jasny. Żadne jego obietnice nie mogły być już brane poważnie, szczególnie że:
2. Niemcy miały roszczenia terytorialne wobec Polski - jak się wchodzi w sojusz z dużo silniejszym mocarstwem to należy się spodziewać że będzie ono wymuszało na swoim słabym sojuszniku pewne rzeczy, jak chociażby zwrot zachodnich (najbogatszych) ziem, w tym Wielkopolski.
3. Niepewność powodzenia wojny na zachodzie - Zychowicz śmiało zakłada że Niemcy będące w sojuszu z nami szybko podbijają Francję. Problem w tym że podbój Francji zawdzięczali w dużej mierze szczęściu. A ściśle to dużym szczęściu w małym nieszczęściu. Pierwotny, zatwierdzony, plan ataku na Francję miał się odbyć klasycznie, przez Belgię. Trafił on jednak ze szczegółami do wiadomości zachodnich aliantów po katastrofie małego samolotu w Belgii, gdzie przy oficerze znaleziono teczkę z jego rozpiską. Szukając alternatywy Hitler zatwierdził plan Mansteina. Czy ten sam samolot poleciałby tą samą trasą w tym samym dniu, w alternatywnej historii nie obejmującej dużej kampanii na wschodzie?
4. Niepewność powodzenia wojny na wschodzie - Zakładając że jednak Francja byłaby na kolanach, Zychowicz zakłada że nasze dywizje byłyby tymi brakującymi pod Moskwą i doprowadziłyby do jej zdobycia. Oczywiście to jest bzdura. Niemcom nie tyle brakło tych dywizji, bo mieli możliwość przerzutu kolejnych własnych, ale wykończyły ich horrendalne problemy z liniami zaopatrzenia, które kompletnie nie wyrabiały z dostawami dla dywizji które już tam były. Stąd między innymi ten mityczny brak zimowych mundurów, które mieli, ale czekały one w mało priorytetowych wagonach, które musiały przepuszczać te z paliwem, amunicją czy żywnością. Nasze dywizje pod Moskwą nic by nie zmieniły - sprawiłyby że Niemcy mieliby mniej swoich, a czy byłyby przez Niemców zaopatrywane tak samo jak niemieckie, to niech każdy się sam zastanowi.
#wojna #2wojnaswiatowa #drugawojnaswiatowa #historia
@Jabby: tak wiedzieli, że myśleli, że tę wojnę wygrają a tu niespodzianka. Kurde chociaż odpisałem, a więc nie taki zły bait.
Mówisz o propagandzie? Bo w raportach naczelnego dowództwa po wizytach we Francji już takiego optymizmu nie było.
Jaki bait? Wiesz co to słowo w ogóle oznacza?
@Jabby: jednak gwarancje UK już kupili
@Jabby: nom, wszystko co napisałeś mi na to wyglądało. Sojusz z Francją mieliśmy całe międzywojnie, z Wielką Brytanią już nie
Jeżeli już w coś wierzyli to w dłuższą obronę. W traktacie deklarowaliśmy że wytrzymamy 2 miesiące, bo tyle zachód potrzebował na pełne przygotowanie do wojny.
Co do Piłsudzkiego, choć nie
@razzor91: największą przewagą Rzeszy był manewr, a nie czołgi per se, w czołgi wierzono we Francji, tylko używano ich w zły sposób
@razzor91: mieliśmy skuteczną broń ppanc problemem było nasycenie i znowu manewr, co z tego, że mieliśmy działa