Wpis z mikrobloga

Im jestem starszy tym mniejsze potrzeby wejścia w związek/bliskości/budowania relacji z drugą osobą mam, też tak mieliście? Kiedy miałem 17-21 lat to bardzo tego potrzebowałem i myślałem że to da mi szczęście. Teraz (23 lvl) jakoś mam #!$%@?, staram się o siebie dbać, rozwijać się i nawet w sumie nie mam czasu żeby kogoś poznawać, a nie odczuwam też jakobym "tracił" coś. Czy może to kiedyś się zmieni? Jedynie smutne jest to, że zdarzyło mi się w ostatnim czasie poznać kogoś, osoba ta powiedzmy wyraziła chęć budowania czegoś więcej, a ja sprawiłem jej przykrość bo byłem zbyt zajęty i ogólnie nie miałem siły ani czasu się angażować, a na spotkaniach byłem po prostu miły i tyle.
#teczowepaski
  • 7
@cutecatboy: nieironicznie w pewnym wieku spoko byłoby jedynie znaleźć kogoś z czysto pragmatycznego punktu widzenia do dzielenia się kosztami życia ewentualnie xD coś na zasadzie związek z rozsądku, ale to nie jest konieczność
@BurnDream: Może po prostu nie czujesz samotności, bo jesteś spełniony towarzysko i karierowo, ale przy odpowiedniej osobie byś zmienił zdanie? Ja po jednym związku miałem ponad 4 lata przerwy i nie czułem potrzeby poznawania kogoś nowego, aż się ktoś taki pojawił i teraz jesteśmy 5 lat razem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@BurnDream: to znaczy wiadomo, że fajnie byłoby z kimś dzielić życie (w każdym jego aspekcie – finansowym, romantycznym, seksualnym itd.), ale po prostu nie mam już takiego ciśnienia na posiadanie partnera już-teraz-zaraz jak kiedyś. Jak kogoś poznam – super. Jeżeli mi się nie uda – trudno, w łeb sobie przez to nie strzelę ( ͡° ͜ʖ ͡°)