Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak leciał ten fragment w TV.

Prawie każdy na tagu już wiedział, że Krzychu i B. pozostali parą po programie i ten fragment został odebrany jako tworzenie dramaturgii na siłę i nieudolna próba zasiania niepewności w widzach. Nawet ludzie sobie śmieszkowali z tej smutnej muzyczki i celowego wyboru do emisji najbardziej pesymistycznych wypowiedzi. ( ͡º ͜ʖ͡º)

Z perspektywy czasu odbieram ten fragment zupełnie inaczej. Wygląda na to, że Krzycha już wtedy dręczyły jakieś demony.

#rolnikszukazony
abandon - Pamiętam jak leciał ten fragment w TV.

Prawie każdy na tagu już wiedział...
  • 11
@abandon: "boimy się tego co było kiedyś, że wróci" powiedziała Bozena. I wróciło.strasznie to przykre, tym bardziej że oni już nie byli mlodzi i serio super było patrzeć że w tym wieku też można kogoś znaleźć i próbować być razem.

Ja tam widziałam między nimi uczucie, chociaż były opinie że to za szybko i nie możliwe.

Teraz ta Bożena została sama i to musi być dla niej okropne. Nie tylko dlatego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@abandon: wiesz to też była inna perspektywa bo oni chyba dosłownie brali ślub wtedy kiedy ten odcinek leciał w TV. Więc było wiadomo, że będzie "happy end" i jakoś się dogadają. Plus oni nie mówili wprost co się tam działo, więc można się było typko domyślać. A wiadomo, że każda świeża para się musi zmagać z jakimiś tam trudnościami, stąd było podejrzenie, że smutna muzyczka tylko dla podbicia tematu.

Naprawdę szkoda
@abandon: Choroba Krzysztofa była, tak mi się wydaje, przynajmniej sygnalizowana w programie, depresja była zapewne współistniejąca. To były pewnie te ciężkie chwile, które Bogusia starała się udźwignąć. Podobno bardzo troskliwie się nim zajmowała. Bardzo, bardzo przykra sprawa :(