Wpis z mikrobloga

@rafal-heros: No to się wyprowadź

Widocznie nie jest Ci tak źle skoro stawiasz wygodne życie ponad zdrowie, zwłaszcza psychiczne

Już od wielu lat warszawa nie jest jedynym miejscem do zycia, możesz sobie żyć gdzie chcesz, równie wygodnie
Mnie miasto wojewódzkie dusi, czuje jak cały ten szajs wysysa że mnie energię. Większość czasu który się tu spędza poza pracą mam wrażenie że jest czasem straconym... Ale niestety tak jak piszesz, coś za coś, coś w imię czegoś. ( _)
@rafal-heros Ktoś mądry kiedyś powiedział mi, że nigdzie nie poczuje się tak samotny jak w dużym mieście. W Polsce dotyczy to pewnie jedynie Warszawy, Krakowa i Wrocławia, no ale możemy uznać, że są tu miasta gdzie takie zjawisko występuje. Na szczęście daleko nam do dzikich wielkich miast Chin czy USA, gdzie życie kojarzy mi się bardziej z jakimś trzecim światem niż cywilizacją i komfortem. No ale przechodząc do sedna. Imgęściej upchasz ludzi,
@chwed: cos w tym jest. Bylem pierwszy ktory mowil dzien dobry na osiedlu. Niewyobrazalne ze mijasz kogos kto mieszka w tym samym budynku i nie mowisz mu dzien dobry, teraz już troche lepiej ale sa osoby ktore nawet nie odpowiadają.
Mnie miasto wojewódzkie dusi, czuje jak cały ten szajs wysysa że mnie energię. Większość czasu który się tu spędza poza pracą mam wrażenie że jest czasem straconym... Ale niestety tak jak piszesz, coś za coś, coś w imię czegoś. ( _)


@Gitgut: To po co mieszkasz w wojewódzkim jak tak ci źle?