Wpis z mikrobloga

Wróciłem ze zgniłego, lewackiego zachodu, gdzie na #rower czujesz się jak człowiek, nie owad i czeka na mnie kilka wezwań na KMP w charakterze świadka, bo z miesiąc temu przebrała się miarka i zgłosiłem kilku debili, którzy chcieli mnie uczyć gdzie jest miejsce roweru, bo na pewno nie na jezdni.
No i dzisiaj pierwsze wezwanie. Na starcie pytanie:
- Dlaczego Pan tak daleko jedzie od krawędzi.
Daleko? Jadę normalnie. Po śledzie kół samochodów. Skoro one nie muszą przy krawężniku, to dlaczego ja muszę?
A, nie. Ja mam jechać przy krawężniku. Zasugerowałem, że z przepisu to nie wynika, a wręcz przeciwnie. Że ja się czuję wtedy bezpieczniej i realnie wzrasta moje bezpieczeństwo, bo już tylko skończeni debile próbują wtedy zmieścić się ze mną na jednym pasie. I wtedy ich zgłaszam na reedukację do organu właściwego rzeczowo. Obie panie policjantki wydawały się z jednej strony rozumieć moje obawy, ale nie bardzo mogły zrozumieć dlaczego nie chcę przy krawężniku. Odbyły się nawet konsultacje z kolegami i poszukiwanie dziur przy krawędzi. A ja dalej swoje: że ja celowo, bo bezpieczniej, bo zgodnie zart 3 mam jechać zachowując ostrożność i unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa. W tym wypadku najbardziej dbam o bezpieczeństwo własne, a nie dobre samopoczucie słabych kierowców. Jazda przy krawężniku właśnie jest działaniem powodującym zagrożenie mojego bezpieczeństwa, bo debile chcą się mieścić na tym samym pasie, co powoduje, że przejeżdżają blisko mnie, za blisko, i mogą mnie przewrócić, i najedzie na mnie pojazd z tyłu. Skoro mają dwa pasy ruchu, to niech jadą swoim. Jedna z pań dalej drążyła i uważała, że to niczego nie zmienia, bo mogą przejechać równie blisko drugim pasem. Padło nawet stwierdzenie, że moja jazda prowokuje kierowców do takich zachowań. Zapytałem, czy przypadkiem się nie przesłyszałem i okazało się, że jednak był to zły dobór słów ( ͡º ͜ʖ͡º)
Trochę już mi się nudziło więc zapytałem czy można jechać pojazdem zajmując dwa pasy i wyprzedzać przekraczając linię ciągłą. To chyba przeważyło, bo po chwili pani policjantka zdała się przystać na moją argumentację. Dalej jednak nie potrafiła zrozumieć po co jeździć jezdnią. No po to, żeby nie łamać, przepisów! A, no tak, ale ona by się bała :)
Sum sumerem, spędziłem tam z 50 minut. Dalsza część rozmowy była już bardzo merytoryczna i w sumie miła. Coś tam poopowiadałem o moich doświadczeniach, podpisałem papierologię i kolejny dzban poszedł do obrabiania i dokształcania: wyprzedzanie w odl. mniejszej niż 1m, najechanie na linię ciągłą i wyprzedzanie na przejściu.
To był chyba dobry początek dnia, biorąc pod uwagę, że odcięli mi wodę na ośce ( ͡º ͜ʖ͡º)
Obrazek pokazuje inne przypadki, gdy jazda przy krawężniku, a nie MOŻLIWIE blisko niego, jest zupełnie niewskazana.
źródło: comment_1654603410F8aXi1Kbm3vLr9yGFCMCH4.jpg
  • 16
via Wykop Mobilny (Android)
  • 11
@kry-kry: się też uzewnętrznie. Raz mnie dwóch policmajstrów chciało zatrzymać za w sumie nawet nie wiem za co.
Jest aleja, 4 pasy w jedną stronę, skrajny się kończy więc jadę drugim od prawej. Droga dla rowerów obok jest w remoncie. Jadę +- w prawej połowie pasa ale no nie przy samej krawędzi (można uznać że po prawych śladach kół). Podjeżdżają obok.
P: czemu pan nie jedzie po prawej
Ja: prawy pas
żeby ludzie się nie bali, ale ona jednocześnie nie rozumie.


@kuraku: Kiedyś na jednym jednym rajdzie kolarskim spotkałem taką kompetentną policjantkę. Jakiś debil wyprzedzał kolarza i poszedł na czołówką z drugim samochodem, w którym była rodzina. Kilka karetek, afera, cześć uczestników rajdu wstrzymana w korku i pojawia się Ona, z pretensjami, że to nasza wina, bo gdybyśmy nie jeździli to nie trzeba byłoby nas wyprzedzać i nie byłoby wypadku ( ͡
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@kry-kry: współczuję pecha. Trafiłeś na wyjątkowe policjantki. Zdarzyło mi się kilka (może naście) razy składać zeznania i nigdy żaden policjant nie podważał sensu jechania po śladzie prawego koła. Nawet jeden z nich mówił, że sam tak dzieciaki uczy na kartę rowerową. Ma być margines, żeby było gdzie uciec.
Ostatnio już nie wzywają na zeznania, tylko dostaję czasem zwrotkę w mailu, że taki a taki przyjął mandat lub odmówił wskazania i dostał
@atrophy: nie omieszkam się podzielić sukcesami, blachosmrodziarzu
Wiadomo, że ustawodawca przewidział taką sytuację i taką linijkę można kupić w każdym sklepie z linijkami i jest ona na wyposażeniu każdego radiowozu.
Wersja cywilna różni się tylko podświetleniem: policyjna świeci na niebiesko, cywilna kolorem żółtym, lub białym.
@kry-kry: jezdze samochodem i za kazdym razem jak wyprzedzam rowerzyte to tak jakbym wyprzedzal inny pojazd, po przeciwnym pasie. ilez to juz #!$%@? widzialaem w lusterku wstecznym i machania rekami jak jechalem za rowerzysta przy linii podowjnej ciaglej I NIE WYRPZEDZALEM. Kazdy rowerzysta powinien jechac tak zeby byc bezpiecznym ALE TEZ kazdy rowerzysta powinien korzystac z dostepnej infrastruktury rowerowej.
@pankalmar: o ile prowadzi ona w kierunku którym się porusza, lub zamierza skręcić - to temat rzeka. Czekam na wezwanie właśnie w sprawie kolejnego szeryfa, gdzie ja jechałem jezdnią drogi o przekroju 2x2, gdzie DDR była po lewej, za płotem, bez możliwości wjazdu na nią z miejsca gdzie DDR którą dojechałem do skrzyżowania, nagle się przed nim urwała :)