Wpis z mikrobloga

@V0lc4n0: A liczyłeś nie tylko szansę na wygraną ale i kwotę wygraną/przegraną?

Stawiasz 23 zł - po 1 zł na każde z 23 pól.

Jak wygrasz, to dostajesz 36 zł - czyli zysku masz 13 zł.
Jak przegrasz, to tracisz 23 zł.

I teraz - każda gra to:
- 64% na zysk 13 zł
- 36% na stratę 23 zł.

Jak byś tego nie obstawiał, to prawdopodobieństwo razy kwota zysku/straty wychodzi
@V0lc4n0: szanse się zwiększają, ale nigdy nie będziesz wyżej, niż kasyno. Będziesz zbliżał się do szans (w dłużej perspektywie) 50% - jak obstawisz wszystkie 36/36 zawsze może wypaść 0.

Teoretycznie możesz obstawiać czarne/czerwone w trybie geometrycznym zawsze 2^x zł gdzie x = ilość przegranych. Najpierw 1zł, jak przegrasz to 2zł, potem 4zł i tak dalej 8,16,32. Zawsze gdy wygrasz będziesz złotówkę do przodu. Problem jest taki, że jeżeli przegrasz 10,11,12 razy
@V0lc4n0: w tym momencie zmniejszasz tylko wariancję, ale prowizję i tak płacisz. Przy każdym rzucie kasyno wychodzi na plus nieważne jak postawisz, bo kwota wygranej się zmienia w stosunku do postawionych pieniędzy w zależności ile pól obstawisz
@V0lc4n0: @konsonanspoznawczy:
System był taki:
1. X = 1
2. Stawiasz X na czarne.
3. Jeśli wygrałeś, idziesz do punktu 1.
4. Jeśli przegrałeś, ustawiasz X = X * 2 i idziesz do punktu drugiego.

Tą metodą zawsze będziesz do przodu. Fakt, że zarabiasz zawsze tylko po 1 zł.
I fakt, że jeśli trafisz na serię czerwonych, to skończy Ci się kasa do stawiania.