Wpis z mikrobloga

Pękła mi ostatnio szprycha w kole i zrobiło się trochę jajo, więc zaniosłem do serwisu żeby włożyli nowe i scentrowali obręcz. Wczoraj wieczorem odebrałem koło i założyłem do roweru, ale na stojaku nadal mam ważenie, że lekko podskakuje w jednym miejscu, nawet po próbie ułożenia opony. Na przejażdżce też pod tyłkiem czułem lekkie fale dunaju ( ͡° ͜ʖ ͡°) I teraz pytanie czy to koło się jakoś samo ułoży po iluś tam kilometrach czy dać do innego serwisu żeby poprawili? Czy nie przejmować się tym wcale? Przyznam że mam schizę do takich rzeczy i najchętniej to bym obręcz wymienił żeby była prosta jak drut xD
Wideo SPRZED centrowania:
#rower
xbednar - Pękła mi ostatnio szprycha w kole i zrobiło się trochę jajo, więc zaniosłem...
  • 9
@bibsz: jak się ustawi odpowiednio kursor na monitorze to widać, że bije obręcz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@xbednar: trafiłeś na jakiegoś partacza. Normalnie daj jeszcze raz komuś do centrowania, jak szprycha pęknie kolejna to wtedy się wymieni wszystkie.
@xbednar: zdejmij opone.
załóż koło bez opony
trytytka na rame

Wykryjesz jak bardzo bije.

Inny sposób - zdejmij opone i lekko postukaj w szprychy - powinny mieć podobny dziwięk (naprężenie)
Oczywiście szprychy od strony napędu i lewej strony będą mieć inny dźwięk