Wpis z mikrobloga

hej, mirki z #medycyna
Jak wyglada sytuacja kiedy dzieciak potrzebuje szybko termin na rezonans serca ale najblizszy termin na NFZ jest za 3 tygodnie i teraz pytanie:
- czy jest szansa, ze moge wykupic to badanie prywatnie i NFZ zapewnia anestezjologa (jest potrzebny przy tym badaniu)? Ewentualnie, jesli nie NFZ nie pokryje kosztow anestezjologa to czy moge wykupic opieke anestezjologa zeby zrobic to badanie szybko? Jakie sa koszta takiej akcji?

Dzieki
  • 21
@wargi-sromowe-mniejsze: no no, taki mam zamiar, tylko mala jest w szpitalu na obserwacji i musze to dobrze rozegrac, zeby to szybko zrobic. W necie na szybko widzialem ok. 1k za rezonans ale nie wiem co z anestezjologiem. Pewnie drugie tyle
@kszoks: a sprawdzałeś pakiety medyczne? Masz taki w pracy? U mnie niebieski mógł mnie dopisać do swojego (lepszy i tańszy niż mój). Zerknij na regulamin i jeżeli nie ma karencji, to wykup prywatne ubezpieczenie.
Inna opcja, to szukaj lekarza, który to badanie przeprowadzi na nfz. Wcześniej spotkaj się z nim na prywatnej wizycie. Prawdopodobnie termin się znajdzie.
@kszoks: masz córkę z zapaleniem mięśnia sercowego i NFZ nie potrafi ci zagwarantować całości diagnostyki w ramach pobytu w szpitalu? #!$%@?, ale chlew.

Szukaj prywatnej placówki która przeprowadza badania MRI dzieci, z reguły oferują znieczulenie i mają anestezjologa na stanie. Tylko tanie toto nie będzie.
@wargi-sromowe-mniejsze: dzieki, mala jest dzielna! :)

@justypl: mam prywatne ubezpieczenie niby full ale tego badania nie ma. a co do prywatnej wizyty u lekarza przeprowadzajacego to niech #!$%@?... nie rozumiem dlaczego lekarz nie powiedzial mi o dostepnych opcjach niezaleznie od ceny. Jesli nawet kosztowaloby to 50 kola to moze powiedziec, a nuz ktos jest w stanie wziac kredyt i zrec gruz przez 10 lat zeby szybko zdiagnozowac co sie dzieje
@kszoks: Znajdź najlepszego specjalistę, niekoniecznie waszego lekarza prowadzącego i może się uda. Współczuję sytuacji i jednocześnie trzymam kciuki za małą, żeby wszystko było ok. Tego badania nie masz w ubezpieczeniu, ale może anestezjologa mogą zapewnić? I dzwoń i dopytuj prywatnego ubezpieczyciela, bo niebieskiego czeka operacja, nie ma tego w pakiecie, ale oferują sporą zniżkę. Z NFZ czekałby kilka miesięcy, prywatnie kilka tygodni. Niestety służba zdrowia praktycznie nie istnieje. Trzymaj się Mirek.
@kszoks: oby się udało, i pytaj o zniżki, to żaden wstyd, a często jak nie zapytasz, to nikt Cię nie poinformuje. Zerknij też na regulamin tego prywatnego ubezpieczenia. Dzięki w imieniu niebieskiego.
@kszoks: Za cholerę nie kumam co diagnostycznie miałoby takie badanie wnieść trzy i pół tygodnia po wystąpieniu objawów, przecież to nie ma sensu. Jeżeli potrzebne jest to w ramach diagnostyki to robi się to od razu po postawieniu podejrzenia choroby bo wtedy widać zmiany w mięśniu sercowym, trzy tygodnie po to można oceniać późne powikłania bądź ewentualnie ich brak, bo cech zapalenia mięśnia już często w ogóle nie widać. Dlatego pytam.
@Strahl: chca potwierdzic czy sa blizny na serduchu i wada serca byla wczesniej (o ile dobrze zrozumialem bo to mi przekazala rozowa a jest w kiepskim stanie psychicznym przez cala sytuacje). tak czy siak caly czas rozkminiaja jak podejsc do leczenia bo nie wiedza czy to wirus czy bakterie (wyslali do wawy probki zeby sie tego dowiedziec). Troche mam wrazenie ze dlugo im schodzi skoro mala jest na oddziale kardiologii na
@Strahl: niee, pobrali krew. przedwczoraj postanowili, ze wdrazaja syrop na podbicie tetna i antybiotyk (ale nie jestem pewny, czy na zapalenie pluc ktore ma, czy na serducho) i tak sobie czekamy na rezonans chyba
@kszoks: Pogadaj najpierw na spokojnie z lekarzami czy to MRI to w ogóle jest im tak potrzebne na wczoraj, bo z tego co czytam, to proces diagnostyczny raczej trwa, a MRI nie odpowie na pytanie z jakiego powodu to zapalenie jest, stwierdzi tylko, jaka część mięśnia jest i czy jest zajęta(lekarze już wiedzą, że to zapalenie mięśnia, więc kwestia róznicowania co to nie jest aż tak ważna), jak serce się kurczy
@kszoks: ale lekarz prowadzący powiedział, że potrzebne jest MRI i że masz sam umówić córkę, podczas gdy ona leży w szpitalu? Weź ty ciśnij tego prowadzącego, ja za każdym pobytem w szpitalu jak był potrzebny tomograf czy rezonans, to lekarz normalnie dzwonił do nich i musieli wcisnąć pacjentów hospitalizowanych na już, opis był tego samego lub następnego dnia jak lekarz powiedział że pilne (normalnie się czeka 3 tygodnie). Wszystko na NFZ.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@min_borda: imo to po prostu nie jest sprawa która jest jakoś niesamowicie nagląca, rodzice mają mniej lub bardziej uzasadnioną tendencję do paniki. Pracuje w normalnym kraju, opisuje tego typu badania i jestem tym do którego dzwonią kiedy takie badanie ma być zrobione i opisane na już i tego typu badania zwykle robi się w przebiegu żeby ocenić ewentualne komplikacje, celem diagnostyki ostrego zapalenia mięśnia sercowego to raczej pacjenci u których nie
@Strahl: coś kojarzę, że pracujesz w Niemczech. Ja żyję w nienormalnym kraju, ale nawet tutaj pacjenci hospitalizowani mają priorytet, zajeżdżasz na wózeczku z oddziału i cię biorą poza kolejką. Nawet nie, że to sprawa życia i śmierci albo pilnej diagnostyki - po prostu jesteś w szpitalu i lekarz uznaje, że badanie jest potrzebne. I miałam taką sytuację w więcej niż jednym szpitalu, więc to chyba standard. Dlatego się trochę zdziwiłam, że
@Strahl: dzieki za info i zgadzam sie ze rodzice panikuja. Lekarz powiedzial, ze to jest pilne i musi podac wyniki dalej. dzwonie, pisze maile pytajac gdzie to moga zrobic w rzeszowie, katowicach lub krakowie bo jesli uda sie zrobic badanie szybko (i miec opis szybciej niz na nfz) to lekarze to przedyskutuja i najwyzej wypisza mala ze szpitala na czas zrobienia badania. brzmi komicznie no ale co mam zrobic. Rozowa mowi,