Wpis z mikrobloga

Mirki, pijcie ze mną kompot! Wczoraj obroniłam licencjat i nie byłoby to może wyczynem, gdyby nie to, że mam 36 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ciążył mi brak wyższego wykształcenia, więc te kilka lat temu zdecydowałam się wrócić na studia (chociaż po tylu latach śmiało można uznać, ze pójść na nie od nowa). Zrobiłam to i wiem, że nigdy nie jest za późno, żeby nadrobić braki!
No to teraz mogę smażyć frytki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#studbaza
  • 22
@olgucha: Szału nima, dupy nie urywa , ale skoro Ci się to podoba hah ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sam robiłem inżyniera zaraz przed 30 ;) z informatyki, więc lecisz, powodzenia i miejmy nadzieje że faktycznie wyjdzie Ci to na plus
@olgucha: a tak szczerze, dużo z tym było roboty? Też mam kompleks braku wyższego wykształcenia, trzy razy zaczynałem, ale zawsze w okolicach 3 semestru dochodzę do wniosku że nic konkretnego nie uczą i nie mam na to czasu. Zrobiłbym sobie jakiś gownokierunek gdzie wystarczy dać z siebie 5% jak to wygląda na zarządzaniu?
@rychupeja: to wszystko zależy od podejścia, bo myślę, że można było przejść te studia po linii najmniejszego oporu i być ślizgaczem. Ja jednak chciałam się zaangażować i włożyłam trochę wysiłku w te studia. Swoją drogą miałam sporo praktyki z pracy i łatwiej było mi przyswoić część wiedzy. Jeśli się zastanawiasz i przeszkadza ci to, idź, warto nawet dla psychicznego komfortu :)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@olgucha:

nikt na rynku pracy na wykształcenie nie patrzy ale na jego brak jednak tak ;)

Mam średnie, nikt nigdy w mojej karierze nie robił z tego problemu. Dowodzę ponad trzydziestoma specjalistami, większość z nich ma wyższe aczkolwiek np jeden z moich podwładniych nie ma matury (z powodu ciekawych zawirowań życiowych). Studia są gówno warte moim zdaniem. To taka strata czasu jak się nie ma kwalifikacji