Wpis z mikrobloga

@Polnischefuhrer:Pomysł zajefajny, ale nie ta kultura w społeczeństwie. We Wrocławiu bylo no kill, haki bezzadziorowe itpitd, ale pomysł przetrwał- jeżeli się nie mylę- cztery sezony. Zgadnij czemu( ͡° ͜ʖ ͡°)

łowiska komercyjne też by na tym straciły


Eee...a gdzie pomosty i wygolony trawniczek? Wanny z rybami to nie to samo.

Jak chcesz se połowić to musisz znaleźć miejsce kilkaset metrów od śmieci i dróg. Najlepiej, żeby #!$%@?
Też bym chciał u mnie :(. Całkowite No kill + brak sieci.

Przecież to patologia żeby wędkarze z krainy tysiąca (a nawet więcej) jezior musieli latać do Szwecji na ryby. WM powinno być miejscem z wysoko rozwiniętą turystyką wodną, nie tylko żeby Janusz z Grażynką mogli sobie pomoczyć dupę. To powinien być taki rezerwat przyrody wręcz.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@przypominam_sie: We Wrocławiu nawet to by nie pomogło. Przeszedłem przez straszne krzaczory dobre 1,5km, obrzuciłem rzekę z megazłym dostępem i 1 branie okonia.
Tam zimą dostęp jest trochę lepszy, ale to nadal łażenie 1,5km przez rowy i krzaki. I mimo to - szczupak z okoniem praktycznie wybite do zera, tylko kleń pływa.

Tak czy owak, to absurd, że małe rzeki nie są nijak chronione, bo przełowić takową jest bardzo prosto i
@orzeszkiziemne: Benzynka to mały staw, do Chwałowa mam na tyle daleko, że mi się nie opłaca tam jeździć, a w Wilczycach nie połowię na spinning.
Poza tym - to, że jakiś no-kill jest niewiele zmienia, bo nadal Oława, Bystrzyca, Widawa i Ślęza to katastrofa jakaś, a ja nie ukrywam, że uwielbiam łowić na mniejszych rzekach. Szczególnie Ślęza - przecież tam nawet jakby wpuścić 5 ton okonia, to zgodnie z limitem 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@orzeszkiziemne: Żeby nie było, jak łowię w mieście, to zwykle coś wyszarpię, tylko niewymiarowy szczupak albo 1-2 okonie (czasem nawet wymiarowe) to żadne łowienie. Ostatnio nawet mi coś większego wzięło przy brzegu i nie zachowywało się jak szczupak,ale spadło, bo akurat prowadziłem eksperyment "czy kotwica bez zadziorów trzyma rybę" - odpowiedź brzmi "chyba jednak nie" - bez zadziorów to raczej haki z szerokim kolankiem/offset.
@przypominam_sie: Co to znaczy "źle skonstruowany zestaw" w spinningu?
Że agrafkę przyczepiłem do kotwicy? :P

Napisałem "chyba", bo próba była taka delikatnie rzecz ujmując żadna (1 ryba na obrotówkę rozmiar 1) i być może rybka spadłaby tak czy siak. Inny kolega twierdził, że jednak z bezzadziorowych kotwic spada częściej, ja staram się ustalić, jak jest naprawdę, wiem, że z offsetowych haków bez zadziora mi ryby nie spadają, jak są dobrze zapięte.
@Pantokrator: > Co to znaczy "źle skonstruowany zestaw" w spinningu?

Sztywny kij i żyłka albo miękki i plecionka itp

z bezzadziorowych kotwic spada częściej


Jak ryba jest przy brzegu to wędka dosyć wysoko i tak, żeby szczytówka była cały czas dosyć mocno ugięta.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@przypominam_sie: A co jest złego w miękkim kiju z plecionką? Super mi się na takim łowi (trout area do 4g + plecionka i świetnie się okonie łowi, kij amortyzuje, a plecionka przenosi brania jak marzenie + zapewnia lepszy zasięg). Ten na który wtedy łowiłem był szybki + plecionka. A ryba poszła w bok i się spięła po chwili. Pech raczej i tyle.
@Pantokrator: No coż¯\_(ツ)_/¯

Tu można odpowiedzieć tylko klasykiem: "Dziwne! U mnie działa." XD

Tak nawiasem to chodzi mi po glowie, żeby se kupić kamerkę sportową to mogę nagrać kilka holi z zadziorem i bez, żeby udowodnić bezsens stosowania zadziorów.