Wpis z mikrobloga

#przegryw #blackpill #tatuaze
@GlenGlen12 Mam pewien dysonans poznawczy. Bo mi się wydaje jak widzę kogoś obtatuowanego że to jakiś tasmowiec kolchoźniczy 3k. Widział ktoś lekarzy, prawników, pracowników BIUROWYCH, ministrów, polityków, urzędników, mundurowych wysokiego szczebla z czarnymi rękami i nogami? Ale z drugiej strony jest też teoria że lecą na badboyow więziennych a oni mają tatuaże.
  • 8
@dzbanzyciowy eee akurat dużo ludzi dobrze się maskuje z tatuazami. Jak ktoś ma wytatuowane łapy, klatę i miejsca których nie widać pod ubraniem to easy, mój dyrektor dopiero na home office na kamerce się pokazał w krótkim rękawku z wytatuowanym przedramieniem xD Ale jak ktoś tatuuje se szyję albo dłonie (w ekstremalnych przypadkach mordę) to już dużo mówi o człowieku xD tasmowiec to i tak często za dużo jak na taką osobe
@dzbanzyciowy: @drylu09: BIURO to nie zakład hutniczy, warsztat czy inny burdel.
Stanowczo WYKLUCZA się posiadanie pobazgranej nogi czy ręki. Jest to nawet często w wymogach na stanowiska BIUROWE, tam trzeba być przede wszystkim reprezentatywnym, HR również na to zwraca uwagę.

Jednakże często nie dotyczy to BIUR kołchoźniczych obok fabryki błota czy innego obozu koncentracyjnego, bo tam często siedzą BYLI robole ze znajomościami u prezesa lub siostrzenica właściciela zakładu.

W