Wpis z mikrobloga

Tak sobie teraz ogarnąłem wywiad Russella, powiedział że poszedł sprawdzić co z Zhou i chciał wrócić do auta bo wszystko było ok, żeby się dalej ścigać, ale mu zgasł i się nie chciał odpalić a potem mu odholowali bolid...
Co on #!$%@? w ogóle, widział swoje auto czy bezczelnie kłamie żeby zamaskować, że chciał naprawić zlawetowane auto?
Stracił koło, jego obręcz była totalnie zryta, to byłoby wymienienie całego zawieszenia a i jak on chciał do pitu dojechać kompletnie bez tylnego koła? xD
#f1
  • 7
  • Odpowiedz
@Dalibog: Ocon miał połamane przednie, wsadzili nowy pałąk i było gotowe. Russell miał tylne #!$%@?, tam musieliby zdemontować całą obręcz koła, hamulce itd. sprawdzić skrzynie biegów. Oni by tego nawet nie mogli naprawić już po rozpoczęciu wyścigu. I sam fakt, że to był tył na który masz napęd, zupełnie inna para kaloszy niż z przodem.
  • Odpowiedz
@Tasde: On jest mistrzem pijaru. Kryje w ten sposób to, że spowodował ten wypadek, bo się pchał nie tam gdzie trzeba. Widać to z jego onboardu. Kary oczywiście nie dostanie, bo jakżesz to, a w ten sposób się wymiga. Jego latanie po delegatach FIA było śmieszne.
  • Odpowiedz
@olrenspermaf1team: Nie, Gasly nie wjechał w Russella. Wpychał się między nich bo była przestrzeń a on miał dużo większą prędkość po czym Russell mając kilometr wolnego po prawej zjechał na Gaslyego.
  • Odpowiedz