Wpis z mikrobloga

No i dupa xD strasznie nierówny odcinek pełny dziwnych zabiegów






Na plus nadal relacja Homelander - Butcher, bo jest ciekawie, no i ostatecznie wątek Soldier Boya rozwiązany w miarę zgodnie z logiką, bo po scenie wybuchu i rozmowie z Maeve już się lapalem za głowę xD niestety chyba twórcy są cisnieci przez Amazona żeby wyciskać z kury złote jaja i następny sezon będzie potężnym spadkiem formy z zbyt politycznym nacechowaniem

#theboys
  • 9
@IIIlIII:

1. Mogli to wytłumaczyć tym, że wzięła jakąś dodatkową dawkę V przed walką, szkoda, że tego nie zrobili.

2. Butcher nigdy nie stracił zainteresowania dzieciakiem, po prostu uważał, że jeśli go odtrąci, tak będzie najlepiej dla jego bezpieczeństwa.

3. Z Noir ciężko powiedzieć, wszyscy się raczej spodziewają, że przeżyje.

4. No ale to chyba dobrze, że nic mu nie zrobiła. Przecież typ jest poza Homelanderem praktycznie niezniszczalnym supkiem.

5. To
@FireDash

Ad.2: Z tym że tutaj wybrał dzieciaka nad śmierć Homelandera gdzie wcześniej postanowił poświęcić nawet własne życie aby go dopasc. Nie mowiac o tym że sam dzieciak też się robi niebezpieczny.

Ad.4: No tak tylko zostało to ukazane jako jakiś peak jej mocy i wielki gamechanger, tymczasem nawet Butcher na V24 był w stanie rzucać SB jak szmatą

Ad.5: A to dziwne, wystarczy poczytać tag aby zobaczyć że nie tylko ja
@IIIlIII:

2. To jest dzieciak jego żony, jedynej osoby na której mu zależało, a złożył jej obetnicę. Po to go odtrącił, żeby skupić się na misji i dlatego chciał poświęcić swoje życie. Kiedy Homelander przyprowadził dzieciaka, plan się posypał.

4. Niezależnie kto uderzył żołnierskiego chłopaka, i tak co najwyżej się przewracał, także tutaj wszystko się zgadza. Prędzej czepiałbym się tego, że Homelanderowi uszkodzili ucho, to jest jedyna głupota, która mnie poruszyła
@FireDash No właśnie punkt 2 i 5 moim zdaniem robi się problemem tego serialu, o ile się orientuję to komiks był mocno edgy i się nie przejmowali dylematami moralnymi, postacie były zdegenerowane i mogły być różnie oceniane. Tutaj z początku tez tak było, a teraz mamy bardzo konwencjonalny podział na dobro i zło, gdzie glowni bohaterowie są nieskazitelni (nawet Butcher ratujący Hughiego, synka i zapewne wszystkich innych w s4 bo wie, że
@IIIlIII:

Nie no, absolutnie się nie zgodzę z tym, że jest jakiś podział na dobro i zło. Szczególnie świetne było to jak zmieniła się opinia ludzi na temat żołnieskiego chłopaka z odcinka na odcinek. Na początek myśleliśmy, że to niby buc ale jednak skupiony na swojej misji itd. a potem odkrywaliśmy, że to jednak taki sam psychol jak Homelander albo może i gorszy.

Nawet Homelander pomimo tego jak bardzo się stoczył
@FireDash Z tym podziałem to chodzi mi o postacie towarzyszące nam od początku serialu, przykładowo MM w poprzednich sezonach stracił rodzinę, bo ważniejsza była dla niego zemsta, teraz siedzi z córeczką dla której jest bohaterem i postępuje zawsze moralnie. Frenchie to samo, w 1 sezonie najemnik z szemraną przeszłością, teraz jego wątek to zakochanie w Kimiko i skończenie z przemocą, chyba, że trzeba ratować przyjaciół. Butcher to już w ogóle nagle ma
@IIIlIII: Ja nie widzę niczego złego w tym, że postacie idą w kierunku bycia dobrym, bo to jest normalne.

Nawet Homelander dąży do ogarnięcia swojego zycia. Chciałby w końcu spokoju, chciałby dalej sobie spokojnie występować w telewizji, występować w filmach i wychowywać syna. Jasne, że odwala czasami jakiś szajs, jak np. zabicie tej dziewczyny po śmierci Stormfront ale docelowo nie chce być czarnym charakterem. Jest Supermanem, któremu nikt nie wytłumaczył jak
@FireDash

Ja nie widzę niczego złego w tym, że postacie idą w kierunku bycia dobrym, bo to jest normalne.


Właśnie to było fajne że serial/komiks wyłamywał się z tej konwencji i postacie miały być takimi wykolejencami, bez tego będzie to typowe superhero series. I o ile wcześniej serial właśnie tym potrafił zaszokować, tak teraz bardziej pozostaje granie scenami typu gore albo z nagością.

I szczerze mówiąc to w obecnej sytuacji nie widze