Wpis z mikrobloga

@Ignite: Jak na Silverstone Russell zrobił głupi amatorski błąd kasując Zhou, tak tutaj jego winy bym się nie doszukiwał. Perez (choć go lubię i mu kibicuję) drugi rok z rzędu ląduje w żwirze na tym zakręcie trochę na własne życzenie. Niby zostawił Russellowi miejsce, ale dokładnie tyle, żeby George przejechał po tarce. No i ta właśnie tarka stała się powodem DNFu Sergio, po prostu bolid Mercedesa ewidentnie na niej stracił przyczepność.