Wpis z mikrobloga

Wychodzę z internetu. Mam dość, marnuję czas. Doceniam wszystko czego mi dostarczono, mam ukute solidnie poglądy, dobrze uzasadnione. Metodą tworzenia eklektycznych teorii wyłuskiwałem co się utrzymuje, i czego chcę w rzeczywistości. Wreszcie mam jasny obraz, wizję co chcę osiągnąć i jak. Mam własne poglądy, wreszcie xD. Łatwo się zatracić. Marnowałbym się tu. Robił to samo, w koło, coraz szersze kręgi. Ale wiecie co? Na starość z powagą powiem, że żałuję, że za mało kłóciłam się z ludźmi w internecie. Było mi dobrze, ale nie starczy mi życia na wszystko co chcę osiągnąć. Czas się pożegnać.

  • 2