Wpis z mikrobloga

@NapoleonWybuchowiec: nie wiem jak syn kuzynki, ale za moich czasow studenci wynajmowali pokoj na spole z kims, jak byli zamozniejsi to wynajmowali wlasny pokoj. Poza jedna kolezanka, ktorej rodzice kupili mieszkanie to nikt nie wynajmowal wlasnego mieszkania/kawalerki. Wiec podziel te 300k / 4. Bo po tyle osob na jednym mieszkaniu bylo, a znam i przypadku mieszkan 10. Osobowych. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@NapoleonWybuchowiec: Jaki bylby powod do spadkow?

A) Rosnace raty osob, ktore oddaja je na wynajem
B) Duzy popyt, bo poza nim wbija we wrzesniu w #!$%@? innych osob z roznego rodzaju zadupi z bogatymi rodzicami, ktorzy im pokryja wszystkie koszty
C) Brak dzialek do budowy nowych mieszkan w normalnej odleglosci do centrum miasta

Bedzie drozej jak jest w takich miejscach i trudno bedzie cokolwiek znalezc.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@little_muffin: oj bardziej się zmniejszy, wlicz tych z miast co mieszkają w domu gdzie mają studia, tych którzy mają na studia blisko i dojeżdżają, tych zaocznych, tych którzy składali kilka wniosków na różnych kierunkach i się dostali wszędzie
Syn kuzynki zaczyna szukać mieszkania na wynajem w dużym mieście. Chłopak jest załamany cenami.


@NapoleonWybuchowiec: studenty to zazwyczaj mieszkają w kurnikach inwestycyjnych po 5-6 osób ikea stadard a nie w mieszkaniach, ewentualnie w mieszkaniach 3-4 pokojowych od normalnego wlasciciela a po 1 roku jak ogarną znajomych to wynajmują ze znajomymi.

A) Rosnace raty osob, ktore oddaja je na wynajem


@jegertilbake: cena najmu nie ma nic zwiazanego z wysyokoscia raty w
@NapoleonWybuchowiec:

zwariowal :)

Wrzesien do tradycyjny miesiac szalejacych cen i absurdow na rynku najmu - albo ryzykuje tych co przestrzelili i nie wynajeli we wrzesniu i opuszcza na poczatku pazdziernika, albo teraz poki jest wybor. Sam wrzesien to najgorszy miesiac do szukania i to juz taka tradycja od lat, jak paragony grozy w wakacje :)

A swoja droga to tez pokazuje absurd troche: studentow liczbowo ubywa dosc szybko, w maistach akadmeickich
@wuwuzela1: Ceny wynajmu kolo uczelni sa wysokie, mieszkania kupione przez bogatych sa dla ich dzieci i znikaja z rynku najmu wiec na jedno wychodzi. Cena najmu jak najbardziej ma zwiazek z wysokoscia raty jesli wynajmowane mieszkanie jest kupione na kredyt. Praca zdalna to obecnie fikcja.

Jak bedzie kryzys to ludzie tym bardziej beda lgnac do miast, bo na ich zadupiach juz w ogole nie bedzie dalo sie w zaden sposob przezyc.