Wpis z mikrobloga

@wykopowicz_ka: Ale gość ci dobrze napisal spytal jakie masz wymagania finansowe trzeba bylo powiedzieć to ty jestes produktem wiec powinienes sie wycenić pracownik pracownikowi nie rowny ktos ma wieksza wydajnosc a ktos inny ma dwie lewe ręce
  • Odpowiedz
@wykopowicz_ka: Mi trochę szkoda tych ludzi co prowadzą biznesy w gastro
Masz taką pizzerie. Otwierasz sobie na osiedlu. Pracujesz dzien w dzień, pizzeria sie rozwija, na wakacje czasu nie ma.
Zatrudnić kogoś ciężko bo mlodzi oczekija dzisiaj dynamicznego zespolu, owocowych czwartków i imprez integracyjnych ale jedynie co możesz im zaoferować to minimalną i depresję po owijaniu plackow kazdego #!$%@? dnia.
  • Odpowiedz
@wykopowicz_ka: hehe, praca w gastro nie jako praca charytatywna? Nowe, nie znałam XD
Trzy lata temu pracowałam w gastronomii, podczas pandemii i zmniejszonego ruchu zmniejszono mi stawkę do 13 zł/h, kiedy minimalna dla studenta wynosiła 17zl XD wykonywałam obowiązki kelnerki i dostawczyni pizzy własnym autem, za dostawy nic nie dostawałam. Tipy do podziału na wszystkich pracowników ( ͜͡ʖ ͡€)
  • Odpowiedz
@tarushiba: Bo za granica nie "wstydza" sie rozmawiac o kasie, przynajmniej w DE tak mam.
Dzwoni babka, mowi ze jest robota taka i taka, w miescie takim i takim i placa tyle i tyle. I pracujemy albo nie.
Do tego mam wrazenie ze ludzie w polsce biora to troche osobiscie.
W DE jak komus odmowie, to zapisujemy sobie swoje numery. To ze teraz cos nie pasuje, nie oznacza ze w przyszlosci
  • Odpowiedz
@NexciaK: w sumie tak, rekruter z Austrii o którym już dawno zapomniałem odezwał się po pol roku i powiedział że od zaraz mieliby dla mnie ofertę i to całkiem niezłą xD a poprzednim razem musiałem odrzucać
  • Odpowiedz
@wykopowicz_ka: jestem zdania, że stawka powinna być ustawowo narzucona na wszystkie oferty pracy, ale jak widzę takie rozmowy ze strony "zainteresowanych" oraz firm, to mnie skręca z żenady. Jakby nie można było normalnie ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz