Wpis z mikrobloga

Piszecie po książkach? Zakreślacie jakieś ważniejsze fragmenty, albo zdania, które chcecie zapamiętać na dłużej albo do nich wracać? Chce się przekonać do pisania recenzji ale zazwyczaj jak przeczytam jakąś książkę to po jakimś czasie mało co jestem w stanie o niej opowiedzieć, jak ktoś chce żebym coś o niej opowiedziała. Więc tak sobie myślę, że te recenzje wcale nie byłyby takie złe. Jest tu sporo osób które non stop wrzucają recenzje, jak chcecie wrócić do jakiejś książki to mniej więcej pamiętacie fabułę na tyle by po jakimś roku powiedzieć o niej coś więcej? Czy tak wam ulatują szczegóły po jakimś czasie jak mi?
#ksiazki
  • 6
@rowerowa_panienka: Ja tam lubię czytać co ktoś napisał na starych książkach. Książka wtedy jeszcze bardziej "żyje" i widać, że jest czytana. Książka przez nikogo nietknięta od 40 lat to smutna sprawa. Co do nowych to raczej mi szkoda po nich pisać, ale nie uważam podkreślania, zwłaszcza ołówkiem za grzech. Co do fabuł to nie jest to dla mnie szczególnie ważne, bardziej zapamiętują atmosferę, język, no chyba, że to kryminał to pamiętam
@rowerowa_panienka: Ja czytam ebooki, więc sobie zaznaczam cytaty, bo jestem fanem cytatów. Do książek rzadko wracam, choć zdarza się, jeśli chodzi o jakieś wyjątkowe, albo pamiętam z nich tylko, że mi się podobała. Do cytatów wcześniej.

A co do zapamiętywania, to ja czasem w trakcie czytania mam problem z pamiętaniem imion bohaterów. Fabuły za to pamiętam mniej więcej, pamiętam też poszczególne sceny, które wywarły na mnie wrażenie. A w zapamiętywaniu baaardzo