Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
Wpis po pół roku przerwy.

Muszę przyznać, że niesamowicie zmieniło się moje myślenie od tamtego czasu, ale głównie widzę to po moich poprzednich wpisach. Nadal jestem trzeźwa mimo różnych trudności. Chodzę na terapię, pracuję i robię inne rzeczy, które lubię. Prowadzę sobie malutkie życie na naszej maleńkiej kulce. Mój nałóg nie zniknął w takim sensie, że mogę o tym wszystkim zapomnieć, ale nie myślę już o sobie jako o narkomance, ta część mojej osoby bardzo wyblakła i zmniejszyła się, a to bardzo dobrze. Trochę się pozmieniało moje życie na lepsze, jest bardziej stabilne, chociaż bywają trudne okresy jak u każdego.

Cieszę się, że daję radę mimo trudności. To praca nad sobą, ale również bycie wyrozumiałym dla siebie i akceptacja swoich emocji i uczuć, jakiekolwiek by one nie były. Właśnie dawanie sobie czasu było najistotniejsze, szczególnie jak miałam myśli o powrocie do nałogu. Myślałam wtedy, że jestem na początku drogi i moje myśli są ok, ale przecież nie oznaczają, że od razu muszę coś wziąć.
Nie da się uciec przez uczuciami, a świadomość tego co czujemy pomaga w przeżywaniu ich. Ja mam jeszcze słabego skilla w to, ale staram się. Póki co zdanie sobie sprawy co czuję i z czego to wynika zajmuje mi sporo czasu a mówienie innym o tym, co czuję to druga sprawa. Na uzewnętrznie niektórych uczuć, nadal jestem za mało odważna.

()()ʕʔ

#narkotykizawszespoko
#oswiadczenie
  • 9