Wpis z mikrobloga

@arkan997: Angielskie śniadanie to klejnot wśród wyspiarskich abominacji kuchennych.

Zjadłbym sobie takie śniadanko i popił zimnym Newcastle Brown Ale. Samo zdrowie.
  • Odpowiedz
tylko czemu w tym sosie pomidorowym w jakim jest fasolka jest więcej cukru niż w coca-coli?


@siepan: to kup wersję bez cukru. Od razu mówię, że mniej smaczna jest.
  • Odpowiedz
@arkan997: jak pracowałem w UK, to taki zestaw w budzie otwartej od 5 rano kosztował 5.7£-5.99£. Miałem na 6 do roboty i jak się nie spoźniłem, to brałem. Pierwsze trzy razy to walka, później już spoko. Niby to się nazywa śniadanie, ale do końca dnia trzyma wiec można było na jednym posiłku zakończyć. Wspaniałe to były czasy, nie zapomnę ich nigdy ale niech już nigdy tego świństwa nie oglądam. Wole polacką
  • Odpowiedz
@arkan997: do tego jeszcze jajko sadzone i gitówa xD
Ostatnio w hotelu pierwszy raz jadłem takie angielskie śniadanie. Jajka, pieczywo, fasola i jakieś owoce i ta fasola nie wiem jak działa ale #!$%@? od 9 do 21 mogłem nic nie jeść a i tak mi się przytyło 2 kilo xD
  • Odpowiedz
Gowno prawda, cola 10g, Fasolka 5g. Na 100 gram/ml oczywiscie.


@ButtHurtAlert: tabelka dotyczy całego produktu, czyli fasolki w sosie. Jak weźmiesz pod rozwagę sam sos to ujrzysz sos pomidorowy do którego ktoś nawalił 15g cukru na 100 ml.

Ergo SOS jest słodszy niż coca-cola. Ta słodycz dla mnie jest nie do zniesienia. I tkwi w SOSIE. Jak rozgryziesz fasolkę na pół to w środku nie jest słodka tylko fasolkowa. Ale ten
  • Odpowiedz
Dobre jest, takie śniadanie trzyma kilka ładnych godzin, a nie jakaś owsianka po której po godzinie człowiek głodny ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@AlexanderShulgin: Dorzuć sobie białka i tłuszczu (np. orzechy) to też potrzyma. To cały klucz tych "trzymających śniadań", są po prostu ciężkostrawne.
  • Odpowiedz