Wpis z mikrobloga

Przypominam, ze azbet i ala mery to bezdzietne ofermy robiace za granica na minimalnej, a bonzo po prostu zastepuje im dziecko/zwierzaka. Nic zlego w samej pracy, ale widocznie czuja sie jak jacys wybrancy z dupy wyjenci. Niech sobie kupia psa i przestana traktowac ludzkie warzywo jak uposledzonego czlonka rodziny, ktorego musza chronic przed zlym wplywem innych ludzi. I jeszcze robia te zalosne wkrety, ktore smiesza chyba tylko ich samych, pograzajac bonza w obledzie. To jest bardziej chore niz sam bonzo
#bonzo
  • 3