Wpis z mikrobloga

pracodawca nie ma prawa pytać o oświadczenie o niekaralności


@jaranie_browna: a po co zaświadczenie o niekaralności? Wiem, że resocjalizacja w tym kraju to żart, ale jak ludzie po wyjściu z pierdla nie mają szansy na uczciwe życie to co mają robić? Jak ktoś kiblował parę miesięcy za długi albo handel hehehuaną to już nie jest godzien nabić ci zgrzewki harnolda na kasie?
@hekktik: duch niewolnika się odezwał. Po co ma wysyłać dokument ze swoimi danymi osobowymi jak nawet nie wie czy jej lokalizacja odpowiada?


@zniwiarz_z_chin: no raczej, tym bardziej, że przecież Żabki są dosłownie na każdym rogu, a jak dają dwie dzielnice to już zupełnie nie da się określić odległości, bo nie wiesz do której. Przecież nikt do takiej gównoroboty przez pół miasta nie będzie jechał i normalne, że się ich szuka
@Nefju: tak mówią przepisy, wyżej masz to wyjaśnione. Według naszego prawa pytanie o niekaralność (poza kilkoma wyjątkami ze specjalnej listy) to mobbing tak jak pytanie o historie leczenia albo przyjmowane leki


@jaranie_browna: i spoko, nie będzie mobbingu. Nie przedstawisz, to cię po prostu nie zatrudnią i nara, nie muszą odpowiadać dlaczego nie przeszedłeś rekrutacji.
A o to zaświadczenie pytają w najróżniejszych miejscach. Nawet w callcenter jak sprzedajesz produkty bankowe/ubezpieczyniowe (ale