Wpis z mikrobloga

Ludzie u Barneya mnie czasem przerażają, tam jest sporo narodu biorących jego farmazony nieironicznie.
Teraz mamy epizod barmejozy i pada takie coś:

[ktoś wspomina o wodzie sodowej]
Barney: Ooo tak, woda sodowa z saturatora, SODOWA, nie gazowa, gazowana. Wodę sodową uzyskuje się dodając do wody sodę oczyszczoną

I tu wjeżdża na czacie bezkrytycznie jakiś ułomek, któremu chłopski rozum podpowiedział, że jak nie ma sody oczyszczonej, to można użyć proszku do pieczenia (który ma w składzie jeszcze mąkę). Jeden chłopecek farmazoni o jakiejś sodzie w wodzie sodowej, a drugiemu przywarł styk z jej zamiennikiem, tylko akurat kierunki zamiany mu się pomyliły. xD

#barney