Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
Klęska, zawód, gorzki smak porażki. Mimo to mam nadzieję, że wciąż czekają mnie małe momenty szczęścia i sukcesu w tym sezonie, wygrane GP i utrzymanie drugiego miejsca przed Mercedesem.
Tifosi się pochowali. Ci ze słabą psychiką nawet pousuwali konta (żałosne zachowanie).
Lecz prawdziwi, wytrwali kibice stajni z Maranello będą trwać, niezależnie od tego jaki jeszcze cyrk zaserwują Binotto i spółka.
Forza!
#f1
siguardo - Klęska, zawód, gorzki smak porażki. Mimo to mam nadzieję, że wciąż czekają...

źródło: comment_1659904851Ebs0LgKk3om7tUbwEHnmwU.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@Gentleman_Adrian:

Matia wykonaj telefon do Roberta, może jeszcze nie jest zbyt późno


Dlaczego życzysz Ferrari jeszcze większej autodestrukcji? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

No chyba że chodzi o Lewego, taki wygryw w zespole pociągnąłby to wszystko naprzód
  • Odpowiedz
@siguardo: Wielki szacun, za te słowa. Słabi i sfrustrowani odpadną, a my będziemy trwać. Łatwo jest kibicować Maksowi jak jest na fali, a znosić wszystkie cierpienia i porażki Charlesa to już sztuka. Boli mnie to mocno, ale mam nadzieję. Nie powiem, że łączy mnie z Maranello szczególna więź, ale kocham tą ekipę i wierzę że kiedyś to będzie działać. Ważne że trzeba zachować spokój i dystans, a ten plaga binottowska przeminie.
  • Odpowiedz