Wpis z mikrobloga

@jmuhha miałem hondę dax st, dyskwalifikował te rometowskie zabawki, spokojnie dało się jechać w dwie osoby ok. 50kmh, samemu jak jechałem to i pod 80kmh się rozpedzała. Pojechaliśmy z koleżanką nią na mazury pod namioty, wróciliśmy bez jakiegokolwiek problemu. Zbiornik paliwa wystarczał na 150km. I najgorszy błąd jaki zrobiłem to, że ja sprzedałem zamiast trzymać i odrestaurować.
  • Odpowiedz
@jmuhha: Jeździłem od kumpla ake jak raz za mocno dałem gazu i puściłem sprzęgło i na jednym kole walnąłem w szopę łamiąc mu stopkę to już więcej mi nie dał jeździć
  • Odpowiedz
  • 3
Ja mając 16 lat namówiłem ojca by mi kupił motorynkę na urodziny. Pojechaliśmy kupić i stała piękna, czerwona, nowiutka... ale ostatnia zepsuta. Jak wróciliśmy do domu i matka się dowiedziała co chcieliśmy kupić to była taka awantura, że ojciec już więcej ze mną na żadne zakupy nie pojechałł. A pierwszy motor kupiłem sobie 15 lat później ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@jmuhha: Bardzo chciałem, ale nie było mi dane. Kupowałem "autogiełdę dolnośląską" i szukałem po opisach - rozstrzał cenowy był od 250 do 750 zł, ale rodzice nie chcieli mi kupić.
  • Odpowiedz
  • 121
@jmuhha aah, miałem - tą starszą z okrągłym bakiem, później komarka.

Ojciec dał mi ją do łapy jak miałem 5 lat, pamiętam jak babcia z balkonu krzyczała do niego że jest nieodpowiedzialny bo daje 5latkowo motor do jazdy.

Więc usiadłem i żeby udowodnić babci że się myli wywaliłem się w trakcie jazdy xD
Odebrano mi po tym prawa do prowadzenia tego pojazdu, a ja miałem tylko z tyłu głowy że świat to
bkwas - @jmuhha aah, miałem - tą starszą z okrągłym bakiem, później komarka. 

Ojciec...

źródło: comment_1659940337tDdjIDEmjVoLuajiSaiNFd.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@jmuhha: jak ja chciałem mieć takie coś, kumpel na wiosce śmigał tym do czasu aż jego kuzyn nie wjechał w studnię i uszkodził przedni widelec :D
Cudowne czasy wakacji na wiosce.
  • Odpowiedz