Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć,
czy to możliwe, że rozwód rodziców kiedy miałem jakieś 8 lat, spowodował to, że teraz w wieku 31 lat nigdy nie miałem dziewczyny ani nawet nie byłem na randce?
Matka zdradziła ojca i podczas rozwodu była często wobec niego agresywna, z tego co pamiętam to ojciec nigdy jej nie uderzył, zawsze to ona leciała pierwsza z łapami. Tak jakby poprzez to, że nie doświadczyłem w domu żadnego wzorca miłości dwojga ludzi przez długi czas nie zdawałem sobie nawet sprawy z tego, że ludzie na jakimś etapie życia łączą się w pary i przegapiłem ten moment, pomimo tego, że kilka dziewczyn same mnie podrywało. Ja to ignorowałem bo nie miałem pojęcia o co im chodzi. Nie doświadczyłem również żadnych wspólnych wycieczek z rodzicami gdzie moglibyśmy mieć jakieś wspomnienia, nie nauczyłem się socjalizowania typu wyjście do znajomych z rodziną. Przez co stałem się bardzo aspołeczny w kluczowym dla ludzi wieku (szkoła/studia).
Teraz to już it's over, jestem za stary, wzrost 170 cm i praca zdalna nie pomaga. Poza tym, zawsze gdzieś z tyłu głowy, mam myśli, że i mnie jakaś kobieta zdradzi tak jak mojego ojca i chyba żadnej nie byłbym w stanie zaufać.
Opiekę nade mną przejął o dziwo ojciec (rzadkość w Polsce). Po wielu latach utrzymuje kontakt z obojgiem rodziców, ale oczywiście jakiekolwiek wspomnienie o drugiej osobie to temat tabu. Do tej pory z zazdrością patrzę na rówieśników, którzy mają kompletne rodziny i zastanawiam się jakby potoczyło się moje życie, gdybym i ja taką miał (a widzę, że po prostu zaszli znacznie dalej w życiu ode mnie).
Przez to wszystko spędzałem i nadal spędzam bardzo dużo czasu na grach komputerowych chyba po to, żeby uciec od tej rzeczywistości i powoli godzę się z tym, że będę reszta życia sam. Chodzę co prawda na siłownie 2 razy w tygodniu, ale wszystkie pozostałe dni spędzam w domu. Kolejna sprawa to to, że przez moje doświadczenia z życiem utożsamiam się dosyć bardzo z #antynatalizm, aby nikt nie musiał cierpieć tak jak ja.
Wiem, że zapewne dostane jakieś rady typu idź na terapie, ale szczerze nie chcę, uważam to za poniżające dla faceta (jeżeli 170 cm to facet hehe), zresztą co by to zmieniło w wieku 31 lat, nagle magicznie nie znajdę dziewczyny, która w dodatku tak jak ja nie chciałaby mieć dzieci.
Chyba chciałem się tylko wygadać i poprosić osoby rozważające rozwód, aby miały na uwadze swoje dzieci, przynajmniej, do czasu aż wystarczająco dojrzeją emocjonalnie bo w innym wypadku może wyjść taki prze(gryw) jak ja. Dzięki za przeczytanie, wyszło dłuższe niż się spodziewałem.

#rozwod #dzieci #childfree #depresja #antynatalizm #samotnosc #grykomputerowe #terapia #aspolecznosc #przegryw

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62f935805b034b7c89656b82
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Cześć,
czy to możliwe, że rozwód r...

źródło: comment_1660501252ZQiGt8ROG7yhqdeiT9L6XR.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Rozwód często ma spory wpływ na dzieci zwłaszcza w młodym wieku, moi rodzicie się rozwiedli jak miałem 11 lat i zauważyłem spore zmiany, w dzieciństwie byłem dosyć głośnym dzieckiem, normalnie miałem kumpli itd a po rozwodzie i przeprowadzce, coś się we mnie zmieniło i byłem wycofanym i cichym dzieckiem, mam tak do teraz, wiadomo były jakieś próby otwarcia się na ludzi, ale delikatnie mówiąc ludzie mnie nie chcą, więc przestałem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja jestem w twoim wieku i tez nie byłem w związku. Tylko, że ja byłem na randce, nawet doświadczyłem silnego zauroczenia, motylków itp. Z rodzicami jeździłem na wycieczki. Dzieciństwo miałem dobre, kolegów też jakichś tam miałem. Byłem bujnięty raz w takiej jednej, ale w tamtym okresie nie miałem powodzenia. Nie zależało mi jakoś nigdy na związkach. Jestem z natury typem samotnika. Kiedy miałem 18 lat wiedziałem już że nie chcę
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: "Uważam to za poniżające dla faceta" a czy pójście do innego specjalisty też uważasz za poniżające? Wyrwanie zęba u dentysty też jest poniżające bo jako mężczyzna przecież możesz wyrwać je kombinerkami? Poniżające dla mnie to jest być mężczyzną na tym świecie i nie podejmować walki. Już wiesz że jest coś co chciałbyś zmienić ale znalazłeś zamiennik w postaci gier, szybkie łatwej dopaminy która na chwilę zabija w Tobie wolę walki.
  • Odpowiedz
EleganckiBarman: Trzymaj się byku, jesteś jeszcze młody. Załóż konto np na Sympatia.pl i szukaj bez ciśnienia.
Jeśli chodzi o zaufanie do kobiety to bardzo dobrze, że go nie masz. Związek dla kobiety to zazwyczaj szukanie korzyści i rozpada się zaraz jak pojawiają się jakiekolwiek problemy. Luźny nieformalny związek, który można zakończyć w kwadrans to najlepsza opcja.
---

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz