Wpis z mikrobloga

Jestem bardzo ciekawa ilu całkiem fajnych ludzi z potencjałem traci swoją szansę na poprawę życia, znalezienie sobie kochającego partnera, czytając, pisząc i wierząc tutaj w te wysrywy w stylu #blackpill i szukając wymówki czemu otoczenie nie chce tolerować tego, że z czymś sobie nie radzą (z emocjami z reguły) zamiast zastanowić się przez chwilę i zacząć nad sobą pracować. I chodzio zwykłe zadbanie o higienę, zdrowie fizyczne i (#!$%@? chyba najważniejsze) psychiczne.

I tak, wiem, życie jest skomplikowane, często niesprawiedliwe i o dziwo nic nie daje 100%, a nawet 90% gwarancji, że jak zrobisz rzecz X, to dostaniesz Y, a jeszcze jest tak, że niektórzy od urodzenia mają łatwiej. I całkiem rozumiem, że czasami chce się trochę poużalać nad sobą i czasami trzeba, ale czy takie roszczeniowe podejście przez większość czasu coś daje oprócz bycia zgorzkniałym i toksycznym na koniec zycia?


#zwiazki #przemyslenia #marudzezrana
  • 94
@clrs no na pewno nie takie pierwsze wrażenie mam, bo mi pod tym tagiem w większości trafiały się tylko żale, roszczenia, szufladkowanie i złość. Ale dobrze wiedzieć, dzięki.

W ogóle wiara w jakieś "anielskie stworzenia" - kolejna niezdrowa rzecz. Z reguły to właśnie taką idealizacją się zaczyna, a nienawiścią kończy, bo ktoś nie sprostał czyimś iluzjom. ¯_(ツ)_/¯
@clrs dla mnie #przegryw to też takie trochę szufladkowanie tylko tym razem samego siebie, jeśli się nie mylę. Też mi to się przykro czyta, bo nie chodzi mi o obwinianie kogoś, że ma w życiu trudno, a o to, że często sami siebie krzywdzimy tym ograniczaniem się tylko do obliczenia co jeszcze w tym życiu poszło nam źle i co jeszcze się spie##oli. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
traci swoją szansę na poprawę życia,


@valvata: Straciliśmy swoją szansę na poprawę życia przez kobiece zachowania i wymagania. Na tagach są ludzie po 30 którzy nigdy się nawet nie całowali. Ja według nich mógłbym być "normikiem" bo mam dwa związki za sobą, ale to było dawno. Widzę różnicę w zachowaniu kobiet teraz a tym co było 6-7 lat temu.

Obecnie jak nie wyglądasz 7/10 i wyżej - nie istniejesz. A nie,
@valvata: Bo życie nie jest czarno-białe i nie można tego wszystkiego traktować jednowymiarowo. Ale czasami potrzeba czasu, żeby się pozbierać i wszystko zrozumieć. Też nie bardzo jest co się sugerować tymi tagami stojąc z boku. To jednak są wiadomości o konkretnej tematyce. To naturalne, że są tendencyjne.
@Niski_Manlet daleko nie zawsze. Przystojni mają swoje problemy, nawet przez to, że właśnie tak dobrze im się powodzi.
Znam nie jeden przypadek, że właśnie przez takie podejście - przekonanie że wygląd decyduje, przez kompleksy itp. ludzie sobie związki i życie psuli. A wystarczyło wyluzować.
W tym życiu jak dla mnie często decyduje nie wygląd, a to jak sobie potrafisz poradzić z tym, co dostałeś po urodzeniu - z wyglądem, otoczeniem, emocjami. I
@valvata: ja byłem bliski niewykorzystania swojego potencjału. Jako przegryw bylem bardzo podatny na otoczenie, jakbym wtedy naczytal sie o blackpilu i innych rzeczach na tagu przegryw to nigdy bym nie ruszył dupy. Popadłbym tylko w dodatkowe kompleksy i zrzucił winę na wygląd i to jakie mialem dziecinatwo i młodzieńcze lata.
@clrs w sumie masz rację. Striggerowało mnie to, że te hasła z Wykopu dostały się mi do życia offline ostatnio dostało i było to na tyle nie adekwatne do tego, co myślę i jak się zachowuje, że #!$%@?łam się - takie pakowanie wszystkich kobiet do jednego wora zniechęca bardziej, niż jakiekolwiek niby "wady" w wyglądzie.