Wpis z mikrobloga

Nie chcę być złośliwym, ale po "sześciu latach walki o Mszę Trydencką" i jej "przywrócenie" do kościoła przy Wronieckiej, wejście oczywiście od Masztalarskiej" (pytaj, kto i co chce przywrócić!), specjalista Misiek nadal nie wie, jak się tę Mszę Trydencką odprawia - pomijam już błędy przy Requiem, ale, kochany, na Sanctus, po prefacji, to pochylamy główkę i tułowik, a potem się dopiero na Benedictus wyprostowujemy - co wy z Łysym tym babciom sprzedajecie, noż uprawdopodobnijcie się trochę. Miotasz się, a tego nie ma w rubrykach... Więcej realizmu w tych waszych skeczach pliz. #wroniecka9
  • 8
@Savage2999: Bo szalik i inne sprawy są ostatnią rzeczą, o jaką Misiek-celebrans i Łysy-ceremoniarz by dbali w tym objazdowym cyrku; podobnie można by podejrzewać ("pytaj!"), że obywatel Bonaparte troszczyłby się, czy papież Pius VII miał dobrze założony i zdjęty manipularz podczas swojej "koronacji" w Notre-Dame - Napoleon tu nieprzypadkowo, toutes proportionnes gardees, acz pewne władcze analogie są. xD. Ukłony Czcigodnym.