Mireczki z #fotowoltaika #elektryka, jaka jest zależność między napięciem pokazywanym na inwerterze a na liczniku w ulicy?
Po krótkiej poprawie działania instalacji w lipcu po wielu skargach, w sierpniu wróciłem do kilku-kilkunastu wyłączeń dziennie. Chciałem mieć dowód dla PGE, więc postanowiłem nagrać napięcie na ich liczniku w ulicy, ale tam napięcie jest całkiem OK - tzn. w górnych granicach normy, ale tak na szybko licząc 10-minutowa średnia nie wychodziła powyżej 253V, a z tego właśnie powodu wyłącza mi się falownik.
Czy napięcie na falowniku może być wyższe niż "w ulicy"? A jeśli tak, to czy można jakoś zmienić ustawienia, żeby wyłączał się przy wyższym napięciu, skoro napięcie "w ulicy" jest OK?
PS Nie wiem, czy to ważne, ale zwróciło moją uwagę to, że jedna faza ma bardzo często 20-25, a nawet 30V mniej niż dwie pozostałe.
@IrracjonalnaProweniencja: zalezy jaka jest ta roznica. Jesli znaczna to oznacza, ze masz za mały przekroj przewodu na trasie falownik-licznik. Podaj wiecej szczegolow - jakie napiecia odczytujesz z falownika, jakie z licznika, jaki falownik, jaka moc instalacji, jakim przewodem wpiete, ile metrow przewodu dzieli falownik i licznik, w jakie miejsce w Twojej instalacji elektrycznej jest wpieta instalacja PV.
@IrracjonalnaProweniencja: To normalne że przy produkcji energii przez falownik masz większe napięcie w domu niż na przyłączu, a im mniejszy przekrój przewodów tym gorzej. Niektóre falowniki można podkręcić ale robisz to na własne ryzyko. A to że faza ma mniejsze napięcie to może świadczyć o jej większym obciążeniu lub na dwóch pozostałych są wpięte falowniki jednofazowe (u sąsiadów), ewentualnie jakaś usterka na linii.
@IrracjonalnaProweniencja: prawdopodobnie masz zbyt mały przekrój przewodu pomiędzy falownikiem a licznikiem. Ten kto instalował chciał sobie przyoszczędzić i teraz masz efekt. Druga sprawa to czy napięcie przy liczniku i przy falowniku mierzysz tym samym miernikiem?
@s806s: @Bratix: W ulicy jest przez większość czasu 250-252V (choć zdarzają wyskoki do 254-255), natomiast na falowniku mam po ok. 10 wyłączeń dziennie, i wtedy napięcie wynosi 253,5-254,5V przez dłuższy okres. Instalacja jest na 6kWp (choć dzisiaj działa skromnie, w najlepszym momencie dnia 4,2 kW). Falownik (FoxEss) jest wpięty bezpośrednio przed rozdzielnią w domu, natomiast dom jest dość daleko od ulicy (i licznika), ok. 60-70m. Nie wiem, jaki jest poprowadzony
@Bratix: W ogóle nie mierzyłem miernikiem. Patrzyłem, co falownik/licznik pokazuje. Tutaj nagranie z czerwca, które wysłałem do PGE i po którym coś zrobili, bo w lipcu było całkiem nieźle (nie idealnie, ale akceptowalnie), a nawet i teraz jest dużo lepiej niż w maju i czerwcu (choć gorzej niż w lipcu).
@IrracjonalnaProweniencja: No więc masz odpowiedź. Przeciętny miernik ma 1% dokładności przy zakresie 750V więc jest to 3V tolerancji, jeśli zmierzyłeś 253V to tak na prawdę może to być 256V albo 250V. Jeśli tym samym miernikiem zmierzysz wartości przy falowniku prawdopodobnie otrzymasz takie same wyniki jak przy liczniku. W innym wypadku problemem jest zbyt mały przekrój kabla pomiędzy falownikiem a licznikiem lub wadliwe któreś z połączeń kablowych na którym występuje spadek napięcia.
@IrracjonalnaProweniencja: Jaką masz instalacje (moc), jaka odległość pomiędzy falownikiem a licznikiem (+-5 metrów) i jaki przekrój kabla został tam położony?
@houk: 6kWp, falownik bezpośrednio przed rozdzielnią w domu, natomiast dom od licznika 60-70m. Przekrój kabla - nie wiem, ale odebrany przez elektryka na moc przyłączeniową 15kW.
@IrracjonalnaProweniencja: Ja mam 50m 5x10Cu przy mocy chwilowej 5kW mam 0,7-1V różnicy. Falownik i licznik tej samej firmy więc miernik chyba też bo na wszystkich fazach się zgadza
@IrracjonalnaProweniencja: Dla żyły 5x6mm2 na dystansie 60m przy obciążeniu 2kW na fazę czyli 8.6A spadek napięcia nie powinien przekroczyć 2V, ale jeśli masz mniej w ziemi to będzie wyższy ...
@IrracjonalnaProweniencja: To że kabel był dobierany na 15kW mocy przyłączeniowej ma nie duże znaczenie bo w przypadku poboru energii chodzi tylko o to aby ten nie grzał się przy dużym poborze a w przypadku fotowoltaiki walczymy o każde 0,1V spadku napięcia, więc kabel powinien być jeszcze dużo bardziej przewymiarowany (jeśli występuje problem zbyt dużego napięcia).
@s806s: @Bratix: Wraz z odejściem taty niestety odeszły informacje o sporej liczbie rozwiązań w domu, a jak dom był budowany to miałem 11 lat i kompletnie się tym wszystkim nie interesowałem. Przejrzałem wszystkie dokumenty, które mam, i jedyne nawiązania do kabla, jakie znalazłem, to YAKY 4x35. Ma to sens? Choć nie zgadza mi się długość (w dokumentach jest wpisane 30m, a od domu do licznika jest ponad 60).
Po krótkiej poprawie działania instalacji w lipcu po wielu skargach, w sierpniu wróciłem do kilku-kilkunastu wyłączeń dziennie. Chciałem mieć dowód dla PGE, więc postanowiłem nagrać napięcie na ich liczniku w ulicy, ale tam napięcie jest całkiem OK - tzn. w górnych granicach normy, ale tak na szybko licząc 10-minutowa średnia nie wychodziła powyżej 253V, a z tego właśnie powodu wyłącza mi się falownik.
Czy napięcie na falowniku może być wyższe niż "w ulicy"? A jeśli tak, to czy można jakoś zmienić ustawienia, żeby wyłączał się przy wyższym napięciu, skoro napięcie "w ulicy" jest OK?
PS Nie wiem, czy to ważne, ale zwróciło moją uwagę to, że jedna faza ma bardzo często 20-25, a nawet 30V mniej niż dwie pozostałe.
Niektóre falowniki można podkręcić ale robisz to na własne ryzyko.
A to że faza ma mniejsze napięcie to może świadczyć o jej większym obciążeniu lub na dwóch pozostałych są wpięte falowniki jednofazowe (u sąsiadów), ewentualnie jakaś usterka na linii.
Jeśli. 230 spada na 220v to masz jasność - zbyt cienkie kable do domu.