Wpis z mikrobloga

(...)
- Wytrze kopyta następnym razem jak będzie wchodzić?
- Jakże Pan się odzywa?
- Panienka Niedziewica?
- A co to Pana obchodzi?
- Proszę się odzywać.
- Tak? Wytrze? Dotarło? Następnym razem...
(?)
- Kto Pana szkoli kopać? Kto Pana szkoli kopać?
- W domu też Pani (?) ...
- Po co Pan do więzienia chodzi...
- Niech Pan sobie nos obetrze, bo Panu leci z nosa.
- A ty...
- Nie ,,ty''.
- To ja sobie z tobą pogadam...
- Nie ,,ty''.
- A z tobą...
- Nie ,,z tobą''; tylko z Księdzem.
- Morda w kubeł, śmietniku. Daj buzi. Takiego przyjacielskiego...
- Niech Pan odejdzie, zboczeńcu.
- (?)
- Niech Pan odejdzie, zboczeńcu.
- Kiedy próbowałeś pobić księdza Jacka?
- Niech Pan odejdzie, zboczeńcu.
- Kiedy? Kiedy?
- Nie ,,ty''... nie ,,ty'' do Kapłana.
- Mam z tobą znowu zacząć?
- Nie ,,z tobą'' nie ,,z tobą''!
- Cienka jesteś.
- Nie ,,z tobą'', dziadu, nie ,,z tobą''.
- Cieniutka.
- Nie ,,z tobą''...
- Dziewczyno, źle wybrałaś, bo ten facet cię za pół roku... Tu już była podobna do ciebie kobieta. Pół roku temu. Znaczy od pół roku już jej nie ma. Słyszałem jak ją potraktował.
- Z no... nosa Panu cieknie.
(Pan Zbigniew pluje na uniesioną w geście egzorcyzmu dłoń kapłana.) (Zamyka drzwi.)
- Ojej, ale świństwo.
(Otwarcie wrót.)
- Za tą klamkę odpowiesz.
- Za to trzaskanie drzwiami, które Pan robił...
- A ty. Ja nie, ale za te profanowanie i weź tę łapę. (Zbigniew odtrąca dłoń kapłana.) Nie zbliżaj się. (Następuje kopnięcie kapłana przez Zbigniewa i próba zamknięcia drzwi, na szczęście Pan Jakub blokuje tę niecną zagrywkę nogą.)
- Odsuń, odsuń...
- Hahaha...
- Pan mnie kopnął w (?) ...
- Żartujesz chyba... Udajesz? Nauczyłeś się to Heil Hitler pokazujesz?
- Nie Heil Hiler, tylko Ksiądz...
- Tak, Heil Hitler? Heil Hitler?
- Nie, ksiądz egzorcyzm nad Panem...
- Wyszło szydło z worka!
- Żeby ducha złego z Pana wygnać.
- Wyszło szydło z worka.
- Żeby zły duch z Pana wyszedł.
- Hahaha.
- Niech Pani, niech Pani, ja już nie będę Pani zaczepiał, może Pani na prawdę potrzebuje pomocy, ale ja Pani nie pomogę. Niech Pani poszuka gdzie indziej. Nie u niego, na prawdę. On panią zniszczy.
- To jest Ksiądz!
- Tak do Kapłana się nie odzywa.
- Nic więcej Pani nie powiem. Nie będę Panią ani zaczepiał, ani obrażał.
- Nie będziemy Pana słuchać w ogóle.
- Powiem Pani jeszcze, że robię to tylko i wyłącznie dlatego... (?)
- (?)
- Jest pan złoczyńcą!

#wroniecka9
bumckfsz - (...)
- Wytrze kopyta następnym razem jak będzie wchodzić?
- Jakże Pan s...

źródło: comment_16614716437BkimXDSTawioDzphVkgQA.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz