Wpis z mikrobloga

TLDR: Nakupiłem kosmetyków za 2,5k, zobaczymy czy było warto

Ten post NIE JEST dla:

- bluepillowców "just use soap bro"
- boomerów-denialistów negujących cokolwiek czego nie było 5, 10, X lat temu
- sebcelów zatrzymanych w 2013 "chodzenie w spodniach o kolorze innym niż niebieski i czarny jest pedalskie"
- julek wypierających fakt ageingu będących w ich early 20s - bitch, daj sobie 10 lat
- gości high T/gymceli - można być hight T i o siebie dbać i rozumieć dlaczego to ważne, ale zazwyczaj u was pracują tylko mięśnie
- redpillowców typu "mĘżcZyźNi sTARZeją sIĘ jaK wINo"

Ten post **JEST* *dla ludzi, którzy zaczynają rozumieć jak ogromną wagę ma w dzisiejszych czasach wygląd oraz to, że ta tendencja będzie się jedynie pogłębiać w przyszłości coraz bardziej, dominując prawie każdy obszar naszego życia. To post dla ludzi, którzy chcą być early adapterami, a nie denialistami.

Do rzeczy. Uznałem, że pora się za siebie wziąć. Na tapetę poszła masa rzeczy, ale tutaj będzie tylko o skórze i włosach.
Od lat zmagam się z trądzikiem, wszedłem na izotretynoinę i póki co jestem zadowolony, ale widzę, że sama ona wszystkiego nie zrobi i trzeba pomóc. Dlatego ułożyłem sobie reżim do codzinnego przestrzegania, nakupiłem rzeczy i zobaczymy czy będzie progres. Plan ułożyłem sobie po miesięcznym researchu co warto, czego nie warto, co ja działa, składy kosmetyków, co po czym stosować, dlaczego itd. Co działa, a co jest marketingowym skokiem na hajs. Wszystkie rzeczy, które kupiłem mają po 98-99% składników naturalnych, najgorsze co mają w składzie (2 lub 3 rzeczy) to EDTA. Cała reszta to albo składniki hipoalergiczne albo pochodzenia naturalnego.

Moje probemy:

Skóra: częste wypryski, stare blizny potrądzikowe, przebarwienia i rumieńce, przetłuszczająca się skóra, widoczne pory (tekstura).
Włosy: kształt linii włosów dość obły, ale bez zakoli wg mirków xD, na izo zaczęły trochę bardziej wypadać, zamierzam pogłębić kolor nieinwazyjnymi metodami, żeby obniżyć luminację twarzy.

Co kupiłem:

Włosy:
- Kalifornijskie serum ziołowe na skalp
- Olej ajurwedyjski na skalp i włosy
- Naturalny szampon ajurwedyjski
- Odżywka (olaplex)
- Wcierka na skalp
- Maska pogłębiająca kolor
- Krem pogłębiający skręt loków
- Naturalny puder nadający objętości

Skóra:
- Deep pore cleanser (żel do mycia twarzy na dzień)
- Emulsja nawilżająca do mycia z ceramidami (żel do mycia twarzy na noc)
- Tonizujący hydrolat z neroli
- Krem nawilżający odbudowujący barierę lipidową
- Koreańskie serum do twarzy na dzień
- Koreańskie serum do twarzy na noc
- Żelowa maska nawilżająca z wyciągami z warzyw i ziół
- Koreański SPF50+/PA++++ z kwasem hialuronowym
- Koreańskie płatki pod oczy
- Peptydowe liftingujące serum pod oczy
- Wazelina do ust

- Maszynka do golenia na żyletki typu "safety razor" (do tej pory używałem tego kartridżowego gówna)
- Żyletki Wilkinson
- Włoskie mydło do golenia (wcześniej odkąd pamiętam używałem tych #!$%@? na maksa pianek z rossmanów)
- Pędzelek do mydlenia twarzy

- Koreański żel pod prysznic o niskim pH z ceramidami, kwasami itd.
- Ziołowy peeling solny do ciała

Jeśli będzie zainteresowanie to mogę wrzucić rozpiskę co i jak oraz wylistować konkretne produkty. Na razie sam będę testował to wszystko i zobaczymy jakie będą wrażenia. Kupa kasy, ale w siebie zawsze warto inwestować, nawet jeśli nie jesteśmy pewni stopy zwrotu. Obecnie pracuję nad rozpisaniem sobie supli pod włosy, skórę i antiaging. Kolagen, minerały, witaminy itd.

Dystrybucja kosztów wyszła tak (tutaj jest jakieś 2,3k, kilka rzeczy jeszcze dokupiłem w miejscowych drogeriach):

Notino: 605 PLN
Cosibella: 598 PLN
Douglas: 530 PLN
Sonatural: 51 EUR/269 PLN
Superpharm: 133 PLN
Ezebra: 87 PLN
Apteka DOZ: 43 PLN
Nutridome: 26 PLN

Pamiętajcie: "You can always be thinner. Look better." - Patrick Bateman

( ͡° ͜ʖ ͡°)

#looksmaxing #wyglad #zdrowie #antiaging #rozowepaski #niebieskiepaski #blackpill
Pobierz MarteenVaanThomm - TLDR: Nakupiłem kosmetyków za 2,5k, zobaczymy czy było warto

Te...
źródło: comment_16617049367i8Ir1hMlUowIXF9CkdM2p.jpg
  • 35
@MarteenVaanThomm: Wystarczyłby jakiś kwas, izotek, ogarnięty krem nawilżający i coś do kąpieli na bazie szarego mydła (sztos w #!$%@?, bo typ skóry mamy raczej podobny patrząc na opis, a mnie mega pomogło coś takiego). Ale oczywiście powodzenia w zmaganiach.
Usuwa sie przebarwienia i blizny po kuracji a nie podczas.


@OrkWojownik: inwazyjnie czyt. laserowo albo półchirurgicznie (subcision) owszem. Tzw. topical rzeczy można stosować w tym samym czasie co kuracja izo o ile nie są to kwachy albo formy retinolu.

Dodatkowo nie wprowadzaj wszystkiego na raz, bo jeżeli któryś kosmetyk ci nie będzie służył, wysypie cię po nim itd to nie będziesz wiedział który to. Niestety przez to całkowita zmiana pielęgnacji może
@MarteenVaanThomm: Właśnie zainspirowałeś mnie, żeby poczytać o izoteku, bo kiedyś mi dermatolog wciskał, ale jednak odpuściłem, bo obsrany byłem uboków i rzeczywiście nie powinno się tego łączyć, my bad XD
@CalderX: też się bałem strasznie, ale powiedziałem dość, a zrezygnować można w każdej chwili.

Jestem na axotrecie (chyba najnowszy generyk), zaczęliśmy od 20mg dwa razy na dobę. Potem 20mg x 2 jednego dnia i 20mg x 3 drugiego i tak na zmianę (średnia dawka dobowa 50mg), aktualnie jestem już na 60mg na dobę i nie mam praktycznie uboków, a to już 11 tydzień. Miałem tylko pod koniec lipca silny ból biodra,
Jestem na axotrecie (chyba najnowszy generyk)


@MarteenVaanThomm: Ło panie, za moich czasów tego nie było (czyli z 5 lat temu jak szukałem pomocy w tym temacie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Na szczęście lepsza dieta + treningi + lepsze środki do higieny i ogarnąłem to do poziomu, gdzie jest naprawdę dobrze. Ale jakbym miał kiedyś wrócić do starego poziomu z trądzikiem (oby nie) to wezmę pod uwagę twoje
Masz koreański spf, to wczytaj się dokładnie w opinie bo ostatnio było kilka afer z koreańskimi markami gdzie okazywało się że zamiast deklarowanych 50spf tak na prawdę było 19.


gdzie można o tym poczytać?
bo widziałem tylko na insta coś o purito (?) a ty piszesz o kilku aferach ;/
holika holika jest spoko czy nie-spoko?

@ZjemCiBuraki:
@mala_ala: zbierałem się powoli do podsumowania, ale sporo się dzieje u mnie ostatnio i jakoś nie mogę tego sfinalizować. W dużym skrócie jest parę flopów, jest parę topów, ale no i tak sama izotretynoina robi dla mnie największe postępy (ziobro zaskoczenia).

Tak na szybko to top są wszystkie rzeczy do mycia, maska na włosy, krem nawilżający, SPF, wazelina do ust i przejście na żyletkowe golenie. Reszta to flop albo zdecydowanie coś