Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć mirki,

chciałbym poruszyć bardzo ciężki i przytłaczający mnie temat. Jest w moim życiu pewna osoba, którą mogę spokojnie nazwać moją przyjaciółką (ma 20 lat). Od pewnego czasu jesteśmy bardzo blisko, nawet zdarzyło się, że parę razy się ze sobą przespaliśmy i było naprawdę bosko, ale ona widziała w tym tylko niezobowiązującą zabawę. Ja się po prostu zakochałem i chciałem czegoś więcej, ale ona oznajmiła mi, że widzi we mnie tylko fajnego przyjaciela, ale nie wyobraża sobie, żebyśmy byli razem. Dalej jednak jest mi bliska.

W każdym razie dowiedziałem się o niej czegoś, co mnie zmroziło. Dowiedziałem się o tym przypadkiem, szukając czegoś na jej telefonie, gdy mnie sama poprosiła. Spotyka się z facetem 20 lat starszym od niej i razem uprawiają seks za kasę w takim układzie, że on tak jakby jest jej "panem" (poznała go przez neta) i "sprzedaje" ją innym facetom. Oczywiście wszystko za jej zgodą i aprobatą (przynajmniej teoretycznie, bo ona tak twierdzi). Porozmawiałem z nią o tej sytuacji, mówiłem, że moim zdaniem robi sobie krzywdę i bardzo wiele ryzykuje i praktycznie od tego momentu zaczęło się między nami psuć. Była zła, że w ogóle to odkryłem, zaczęła mówić, że to jej życie i może robić co chce, że nikt jej do niczego nie zmusza, a pieniądze pozwolą jej na to, by wyprowadzić się od toksycznych rodziców (jest z dość bogatego domu, ale jej sytuacja rodzinna to syf).

Czuję się z tym wszystkim tak fatalnie. Nie jest już w moich oczach tą samą osobą, z którą tak bardzo lubiłem spędzać czas i rozmawiać. Już nie widzę w niej tej mądrej, fajnej studentki tylko kogoś, kto sprzedaje swoje ciało, a być może jest do tego bezczelnie zachęcany. Ta sytuacja przerasta mnie z kilku powodów.

Jest mi źle z tym, że mnie odrzuciła i zamiast tego wplątała się w niezdrową relację
Jest mi źle z tym, że ktoś ją krzywdzi albo ona krzywdzi samą siebie, a ja chcę jej pomóc, ale nie mogę.
Jest mi źle z tym, że po tym wszystkim nie będziemy już może nawet przyjaciółmi.
Jest mi źle z tym, że nie widzę już w niej tej osoby, którą widziałem wcześniej.

To tak bardzo boli. Wiedza, że ktoś ci bliski robi sobie krzywdę. Czy radzicie mi jeszcze ją jakoś przekonywać, żeby zmieniła dotychczasowe życie czy dla dobra własnej psychiki odpuścić sobie, bo jest przecież pełnoletnia i może robić, co chce? A być może ktoś nią manipuluje? Ona sama powiedziała mi, że nie chce już kontaktu ze mną. Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.

#prostytucja #pracaseksualna #sexworking #seks #problem #pytanie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zalesie #grooming

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63137b9e326f7c32400bbd08
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 7
  • Odpowiedz