Wpis z mikrobloga

Kupiłem sobie wczoraj na próbę subskrypcję Rocksmith+.

I jest... słabo. Bardzo słabo.

Yousician ma tę zaletę, że co prawda nie ma może wielkiej biblioteki znanych hitów, ale za to każdy utwór (nawet te utworki klasy "Happy birthday") występuje w kilku poziomach trudności - i te poziomy trudności to faktycznie są oddzielnie zrobione aranżacje, zrobione przez żywego człowieka, który potrafi grać na instrumencie i wie, o co w tym chodzi. Ktoś usiadł, i rozpisał nuty dla każdego poziomu.

"Stary" Rocksmith miał to #!$%@?, bo regulacja trudności tak naprawdę sprowadzała się to do tego, że gramy co drugą, co trzecią albo co dziesiątą nutę. Albo akordy bez wszystkich strun (co wychodziło absurdalnie czasami). Ale nadrabiał bogatą biblioteką utworów, z których można było sobie dobrać fajne rzeczy.

Tymczasem Rocksmith+ łączy w sobie wady obu rozwiązań. Mamy gówno-pioseneczki, które mają tylko jedną dostępną aranżację, i co najwyżej możemy sobie włączyć pomijanie losowych dźwięków zupełnie od czapy. To jest jakiś #!$%@? żart. Gra nie oferuje kompletnie NIC, czego by nie oferował "stary" Rocksmith, w dodatku nie ma żadnego godnego uwagi contentu (bo nawet proste "wprawki" z Yousiciana, czy liczne aranżacje popularnych melodii to też jest warty uwagi content). Tę grę zrobili ludzie, którzy nie mają pojęcia o grze na instrumencie, i w ogóle nie czają, o co w tym chodzi.

Za to gra ma jedną, bardzo pożyteczną funkcję - nazywa się REFUND. I z tej funkcji skorzystałem już w 2 godziny po zakupie.

#rocksmith #yousician #rocksmitplus #gitara #gitaraelektryczna
RandomowyMirek - Kupiłem sobie wczoraj na próbę subskrypcję Rocksmith+.

I jest... ...

źródło: comment_1662542407Cx1YduJBj9LmRA1L7VOYE5.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
@RandomowyMirek: Byłem napalony w #!$%@?, ale przeczytałem wczoraj kilka recenzji, a Twoja mnie w tym utwierdziła że nic z tego nie będzie i szkoda siana ( ͡° ʖ̯ ͡°) No nic, trudno
  • Odpowiedz