Wpis z mikrobloga

#coolstory

#podryw

#tfwnogf

Czekałem na pociąg z dwoma znajomymi na dworcu. Nagle pojawiły się jakieś 2 rózowe paski, brzydnie nie były, jak dla mnie szczególnie pięknie też nie. Znajomi od razu coś w stylu "hehe ja biore tą blondynke, hehhe ale dupa, heheh zajebista, hehe jak siądą to idziemy zagadać hehhe ale som tylko 2, a nas jest czech" powiedziałem że ja nie ide bo nie jestem zainteresowany. Dobra.

Pociag przyjechał. Siadamy. Wolne miejsca ku niezadowoleniu znajomych były tak ułożone, że nie mogliśmy siąść blisko dziewczyn. 20 minut się zbierali, żeby wstać i do nich podejść porozmawiać (zwolniły się 2 miejsca obok nich). W końcu się zdecydowali. Idą i kiedy byli już blisko (nie wiem czy pociąg zahamował, czy się potknął) ale jeden z nich stracił równowagę (nie przewrócił się) i od razu "hehhehe beka, #!$%@?" i wrócili. No to mówią mi. "No idź polonistyk, wyrwiesz dobre dupy".

Odmówiłem, bo nie były jakieś 10/10 a ja też nie mam w zwyczaju do lasek w miejscach publicznych zagadywać. W końcu jeden mówi "dobra jak pójdziesz i im powiesz ze masz kolegów ciuli i dowiesz się skąd są to dostaniesz piątke", drugi też zaproponował piątaka za to więc miałem już dyszkę. Myślę sobie "hehhe yolo" i cały zdenerwowany poszedłem. Siadam, przedstawiam się spoko hehe powiedziałem co miałem powiedzieć, dowiedziałem się i coś tam gadamy.

Ale najlepsze dopiero się wydarzy.

Obok siedział jakiś przegryw. Wytarte jeansy, #!$%@? białe buty i biało-szaro-czarna stara bluza + ryj przegrywa. Na oko 19-22 lata (ja 16).

(J - ja, P - przegryw)

P:"No syneczku, żal mi Cię bardzo. Bardzo jesteś inteligentny jak takie zakłady macie z kolegami. Przychodzisz tutaj, dziewczyny spokojnie jadą i przeszkadzasz im tylko."

No to się pytam

J: "Dziewczyny, przeszkadzam wam?"

D :"Nie, hehe"

J: "No widzisz; nie przeszkadzam"

P: "No ale jesteś inteligentny, zakłady jak dzieci. Przeszkadzasz tylko ludziom"

J: "No ale dyszkę zarobiłem"

P: "HEHEHHEE, a jakbym ci dał 50zł to byś na przykład... polizał podłogę"

J: "No jasne, nawet za dwie dyszki"

P: "Ooo żal, do roboty byś się wziął czoś tam czoś tam #!$%@?"

J: "Ty oczywiście pracujesz"?

No i tu się koleś popisał. Zaczął opowiadać, że on nie musi pracować bo ma firme i dla niego pracują ludzie xD (FM GRUP PEWNIE) Ja tak patrze na ziomka. Pozory mylą, ale... jedzie pociągiem i wygląda jak #!$%@?. Powiedziałem mu coś w stylu "aha ciekawe" ale zaznaczając że mu nie wierze i wróciłem do rozmowy z dziewczynami.

Po chwili przegryw poczuł nowe siły i mówi...

P: "Młody... zaczynasz mnie #!$%@?ć, licze do 10 i ma cie tu nie być"

J: "Jak ci się nie podobam to się odwróć i nie rozmawiaj ze mną"

Odwracam się i rozmawiam dalej z dziewczynami, ale słyszę jak ten debil liczy XD

I nagle słyszę... dziesięć

J: "No i co?"

P: "NO #!$%@?ŁEŚ MNIE LICZE DO 10 I POŹNIEJ WSTAJE I CIE #!$%@? Z TEGO POCIAGU"

I znowu stuleja liczy.

I znowu słyszę... dziesięć.

Patrze, on patrzy, ale nie wstaje.

J: "Spokojnie, zaraz sobie pójdę bo wysiadam na nastepnej stacji"

P: "No masz szczęście"

Pożegnałem się i poszedłem.

A przegryw... dosiadł się do dziewczyn xD

##!$%@?

#przegryw

#pociagowepodroze

#pociagoweopowiesci
  • 8