Wpis z mikrobloga

@mclf1: Też polecam Oskara, sypialnię jakieś 4x5 ogarnia bez problemu. Wkłady kosztują 80 zł i faktycznie raz zimą wypada je zmienić, żeby jakieś grzyby nie latały, chociaż alternatywny pro tip to wrzucenie do wody tabletek do uzdatniania, lub - oni tam mają taki dodatkowy wkład z jonami srebra, też działa.
@mclf1: mam Oscar little i działa tylko w sypialni 13 M2. Daje radę podnosić wilgotność do optymalnej no i jest ewaporacyjny czyli najlepszy typ. Na większe przestrzenie potrzeba lepszego sprzętu. Wymiana filtra raz na sezon grzewczy.
@czarna_olewka: dzieki, od wczoraj wieczora stoi u mnie ten co wrzucilem wyzej i hm.. srednio dziala ale cos sie poprawilo, za wielka przestrzen na taki sprzet, ale znowu 1200+ nie chcialem wydawac