Wpis z mikrobloga

Pora (powoli) na wymianę samochodu. Pomimo odłożenia już jakiś pieniędzy, z powodów osobistych zmianę planuję ją za rok, może dwa – szmat czasu, to wiem, ale nie wiem, na co się zdecydować. Uprzedzając komentarze – raczej mi się nie odwidzą inne samochody, a jak coś mi się w życiu nie posypie, to samochód zmienię, a o wymianie myślę już dłuższy czas. Niech temat posłuży też osobom, które w najbliższym czasie chcą zakupić furę w podobnym budżecie, a kompletnie nie wiedzą, co chcą ;)
Szukam pojazdu na który mógł bym wymienić moją poczciwą Skodę Octavię I 2.0. Bardzo polecam pojazd, jestem z niego bardzo zadowolony, ale po siedmiu latach razem... Chyba już się nią „znudziłem”, więc powoli pora na zmianę na kolejny świetny pojazd, którym (mam nadzieję) będę jeździł co najmniej tak długo jak nią.
Budżet (patrząc na dzisiejsze ceny) to ok. 35-40 tysięcy złotych na sam zakup, z serwisem pozakupowym (założenie instalacji, płyny, hamulce, opony i inne naprawy) max 55k i ani złotówki więcej. Samochód na daily car, do pracy ok. 30 km w jedną stronę; nie jeżdżę do pracy codziennie, miesięczny średni przebieg 1500-2500 km, ale zakupy/wycieczki to zawsze moim; najczęściej podróżuję sam lub z lubą i psem (pies zawsze na tylnej kanapie).
Odpada Mercedes i BMW – bez dyskusji, chyba że ktoś oddaje za darmo, to biorę ;)
Od "nowego" samochodu wymagam (lista punktów losowa, must have jak sama nazwa wskazuje musi być):
1. Czysta benzyna lub lpg - prawie od razu w przyszłości będzie zagazowana - ewentualnie (w skrajnych przypadkach) diesel – dlaczego? Wiedząc że mam pod nogą tyle mocy wiem, że będę dawał miodu (przynajmniej przez pierwsze pół roku), więc ogień na tłoki, a w takim wypadku mniej boli 20 lirów gazu niż 10 litrów ropy, zresztą jestem za młody żeby jeździć dieslem #pdk; aktualnie 100 km kosztuje mnie ok. 35-40 zł, chciał bym aby nie przekroczyło to tych 60-70 zł za 100 km.
2. Stosunkowo niskie koszta utrzymania – must have
3. Automat – must have
4. Moc około 200 KM (najlepiej powyżej 250 KM) – must have
5. V6, V8 lub cokolwiek innego pod maską niż R4 – must have
6. Rocznik minimum 2006
7. Duży bagażnik (jakiekolwiek sedany odpadają)
8. Napęd najlepiej 4x4, ewentualnie fwd
9. Bezawaryjność (kwestie oleje, świece, hamulce etc. z reguły ogarniam sam)
Zawodnicy wytypowani prze zemnie (ułożenie na liście samochodów całkowicie losowe):
1. Chrysler 300C 5.7 V8 HEMI – samochód jest w stanie prawdopodobnie spełnić wszystkie w.w. wymogi. Mocy i momentu ogrom, ciężko dorwać w 4x4, a jeszcze ciężej w kombi (sedan mi się kompletnie nie podoba), ale da się, sprowadzenie z US biorę mocno pod uwagę. Samochód podoba mi się najbardziej ze wszystkich, wyposażenie ok. Silnik z tego co wiem to pancerny, ponoć często trzeba wymieniać hamulce. Z częściami ponoć nie ma problemu. Nie przeraża mnie "tandetne" wnętrze, ba, nawet mi się podoba. Z minusów to w.w. hamulce no i spalanie – nawet na gazie będzie brał te ok. 16-20 litów (a sky is the limit), pomimo systemu odłączania czterech cylindrów, do tego mały zasięg na LPG, średnio max 250 km. Trochę mało :/
2. Skoda Suberb II 3.6 V6 FSI – primo sentyment do marki (na własność miałem tylko Skody) secundo zaufanie do niej, tertio opinie, cuatro cena do tego co oferuje. Mocy wystarczająco, chociaż chciał bym podnieść – niby się nie da, ale widać na necie że ktoś podniósł do lekko ponad 300 kucy, więc temat do zbadania. FSI się nie boję, z tego co wiem z gazem silnik problemów nie ma, chociaż dotrysk Pb jest, ale trudno, przeżyję spalanie (wg internetu) ok. 1-3 litrów Pb i 10-14 litrów LPG. Wygoda z tego co wiem potężna, wyposażenie wersji 3.6 z reguły to top, do tego koszta jazdy chyba najmniejsze po zainstalowaniu LPG jak i ogólnie, po prostu najtańszy w utrzymaniu samochód (chyba...). Czego chcieć więcej?... ;)
3. Citroen C5 II 3.0 V6 HDI Bi-Turbo – jedyny diesel w zestawieniu. Czemu? Średnio przepadam za dieslami, wg. mnie jazda wychodzi drożej aniżeli na LPG. Jednakże – samochód bardzo mi się podoba, wyposażenie jest sztos totalny (podobnie jak w Skodzie). Jednak o tym silniku chodzą różne opinie – jedni piszą że spoko, jeszcze inni że do dupy. W dodatku to francuz, więc trochę obawiam się elektryki, elektroniki, wymiany żarówek (#pdk) i oczywiście to bi turbo, więc w razie W duże koszta naprawy. Mocy ma prawie tyle ile wymagam minimum, jako że to turbo diesel na pewno można podnieść bez problemu. Na duży plus to że nie trzeba zakładać gazu, więc na start te ~6k zł „w kieszeni” na ewentualne naprawy. Poza tym – samochodu nie znam.
4. Jeep Grand Cherokee 5.7 HEMI – suv to coś co mi się podoba i dla mnie było by najlepsze, wysoko i wygodnie się siedzi, jest dużo egzemplarzy z lpg, o silniku było już wyżej. Na kolejny plus że żeby wymienić olej nie trzeba go podnosić xD O samym samochodzie też wiem niewiele.
5. Ford Mustang V z jakimkolwiek V8 – napęd na tył (dla mnie na minus), sedan (kolejny minus), ale... Zawsze chciałem. Ceny części z tego co widzę śmieszne, samochód mało awaryjny, generalnie to jest taka moja Octavia tylko z dużym i mocnym silnikiem. Na kolejny minus że samochód praktycznie dwuosobowy. Części od cholery, przecież to jest sportowy Golf... Tutaj też zastanawiam się nad ściągnięciem z US. Z plusów – #!$%@? aż miło, chyba najszybszy w tym zestawieniu no i to Mustang ;)
O czym jeszcze myślałem? Audi A6 C6 (głównie o 4.2 i allroad lub chociażby zwykłe quattro), odrzuciłem ze względu na koszta utrzymania i popularność – chodzi mi głównie o to, że handlarze sprowadzają dużo wozów składanych z dwóch. Myślałem też o Porsche Cayenne/VW Touareg, w końcu domyślnie kiedyś i tak chciał bym SUVa, ale ponownie – koszta utrzymania. O A8 czy Q5/Q7 nie wspomnę (chociaż akurat one mi się podobają), a A5 nie spełnia oczekiwań.
Interesuje mnie przede wszystkim zdanie (byłych lub obecnych) właścicieli w. w. pojazdów, aczkolwiek jak ktoś miał z nimi praktyczną statyczność (chociażby raz i chociażby jako pasażer) – niech się wypowie.
Internetowych znawców informuję, że też mam neta i umiem czytać fora ;)
Z chęcią poczytam też o propozycjach spełniających w.w. wymagania, a niewymienionych tutaj.

PS. Rozum podpowiada najbardziej Skodę, serce 300C lub Jeep'a...

#motoryzacja #pytanie #kiciochpyta #samochody
  • 14
@Gandezz: Jeżdżę nim ( ͡° ͜ʖ ͡°) zawias opel, silnik też był w oplu, w zasadzie 95% części jest tożsame z oplem. Jest parę specyficznych rozwiązań ale w każdej części kraju znajdzie się jakiś magik od nich, ale niekoniecznie się znający na B284 (głównie robią B207), a w z zasadzie każdy mechanik a nie wymieniacz te auto ogarnie. Przedlift ma infotainment na światłowodach, przez co elektronika bywa
Może ceny pójdą do góry, może w dół


@Gandezz: dokładnie, dlatego nie warto nic wybierać aż tyle przed zakupem, może się okazać że będziesz mógł celować parę półek wyżej, ale równie dobrze może pójść źle i możesz pożegnać się z wymianą, szkoda czasu na planowanie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Deska_o0: telefon też chcę wymienić za rok, a już teraz się interesuję na jaki mniej więcej ;)
Zanim kupiłem obecny samochód też z ok. rok zaczytywałem się w wolnych chwilach co bym wybrał i teraz wiem o nim wszystko.
@Djelon: V6 w Mustangu to jak sex w gumie. Niby fajny, ale to nie to :/
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@modzelem: pytam bo widzę dość dużo egzemplarzy z roczników 2009 na przykład, pomijając sprowadzane to i krajowych jest trochę z dobrym wyposażeniem.
No skrzynie to były ze "sprzęgłem" suchym i mokrym z tego co się orientuję i tych drugich trzeba szukać.