Wpis z mikrobloga

W januszexie w którym pracuję Janusz jak przystało jest raczej dusigroszem i uważa że jakiś cieć czy inny stróż na wjeździe do firmy to strata pieniędzy ( ͡º ͜ʖ͡º). Zakład posiada główną bramę z napędem, większa część pracowników posiada do niej karty służące do otwierania bądź zamykania. Za bramą znajduje się parking dla administracji oraz jakichś gości, reszta (czyli produkcja) parkuje przed zakładem, dalej, za parkingiem dla lepszych, mamy taki zwyczajny, opuszczany szlaban. Teoretycznie jest wszystko pod kontrolą, no przecież szlaban jest to nikt nie przejedzie dalej na januszex i nie pozna tajemnic firmy ( ͡º ͜ʖ͡º)Brama główna jest otwarta w godzinach pracy cały czas. Jednak cały plot twist polega na tym, że między główną bramą a szlabanem znajduje się niepozorna, wewnętrzna brama która z nieznanych nikomu powodów jest zawsze otwarta i co ciekawe pozwala na luzie objechać osobówką/dostawczakiem dookoła wspomniany wspaniały szlaban xD Przez tą nietypową patologię byłem wielokrotnie świadkiem kuriozalnych sytuacji. Oto przykłady: 1) Pamiętam, że jeden pan podjechał swoim samochodem pod jedną z hal produkującą farby, wszedł na nią i zaczął zaczepiać robotników gdzie on tu może naprawić swoją piłę mechaniczną xD Czaicie, Pan szukał jakiejś firmy obok, omyłkowo bez żadnego problemu wjechał sobie na januszex wspomnianą niepozorną bramą, nikt go nie zatrzymał, spacerował sobie po strefie zagrożonej wybuchem, po uzyskaniu informacji że to nie tu po prostu sobie odjechał. Równie dobrze mógł podjechać, zapakować do bagażnika parę wiader farby, odjechać i nikt by się nie zorientował no bo przecież to mógł być klient z odbiorem osobistym xD
2) Kiedyś do pomieszczenia w którym pracuję od zaplecza wlazł mi jakiś facet, ja zdziwiony pytam kim jest i co tu robi a on że szuka firmy która znajdywała się obok. Facet po prostu sobie wlazł na firmę, nikt go nie zatrzymał i penetrował sobie budynek bez żadnych przeszkód. Kuriozum.
3) Najlepsza sytuacja jaka miała dotychczas miejsce to akcja z drogówką xD jakiś kierowca widząc chyba że jest dmuchanko na drodze skręcił w akcie paniki w drogę prowadzącą wprost do januszexu. Drogówka to zauważyła i ruszyła za nim. Facet wjechał na zakład wspomnianą boczną bramką, a drogówka za minutę wjechała za nim xD wychodzę z hali, patrzę o choooj chodzi co to robi radiowóz i jakaś osobówka, ruszył tam dyrektor zapytać o co chodzi a ci że prowadzą czynności i będą mogli porozmawiać jak je zakończą xD na terenie januszexu, pod halą produkcyjną sprawdzali tego delikwenta jakby nigdy nic, a wystarczyło zamknąć tą nieszczęsną, boczną bramę.

Najlepsze jest to, że po godzinach pracy wszystkie bramy są zamykane, szlaban opuszczony, monitoring na główną bramę skierowany, wszystko tip top zabezpieczone, nie do sforsowania bez śladu. Umknęło Januszowi tylko to, że w innym miejscu remontuje ogrodzenie i od kilku miesięcy jest 5 metrowa dziura w płocie przez którą każdy może dalej wejść na firmę xD i nikt nie ma do tego żadnych zastrzeżeń, a prace jakby się zatrzymały ( ͡º ͜ʖ͡º) Ale pamiętajcie, cieć na bramie to zwykły darmozjad co tylko siedzi i się gapi w monitor.

#januszex #pracbaza #januszebiznesu
  • 4
@Joncrow
A co cię to obchodzi? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Osobiście nie chciałbym żeby randomy z ulicy chodziły po mojej firmie i pytały gdzie tu kupią ziemniaki. A druga sprawa to kwestia bezpieczeństwa, osoba w nieodpowiednim stroju może spowodować niechcący wybuch w strefie zagrożonej wybuchem.
@luke-dolla7: To nie jest twoja firma. Gdyby tak było, zrobiłbyś co piszesz i po problemie.
Na pewno tak się stanie jak random wbije. Dojdzie do samozapłonu randoma i domino gotowe.
Trzymaj się tam :))